Problem leży w zarządzaniu klubem, organizacji pracy poszczególnych sektorów, w braku nowoczesnego podejścia i świeżej krwi. Trener to tylko marionetka, ale bądźmy szczerzy nawet Simeone w takich warunkach jakie panują w klubie nie dałby rady.
to się niestety nie skończy, dopóki trener nie będzie miał nic do powiedzenia w Milanie. to samo było z Allegrim to samo z Seedorfem to samo z Inzaghim, szkoda, że tak traktuje się naze byłe gwiazdy, którym bądź co bądź tyle zawdzięczamy.
Może niech Berlusconi zamieni się miejscami z Barbarą, a Łysy z Maldinim. Może coś wtedy ruszy...
0
gorylmagila (ostatnio aktywny: 4 lat temu, 2021-04-15)
10 lutego 2015, 09:04
Jestem ciekaw kiedy w Milanie zostanie wprowadzony projekt zwycięstwo. Tego projektu kibicom brakuje najbardziej. Co do zarządzania to komentarz jest zbędny.
Najgorsze jest to, że nikt nie chce jasno powiedzieć, czy mają w planach czerpanie korzyści finansowych z klubu, zadowalając się LE, bez wiekszych inwestycji tylko mydlą nam oczy, chcąc zrobić z nas idiotów.
Ostatnie transfery, były dla mnie ostatnim dowodem na to, że naszym celem nie jest odbudowa klubu, ktory ma w przyszłosci walczyc o LM czy o mistrza Włoch.
Tworzą zespół na miarę awansu do LE i nie chcą powiedziec tego wprost, bo wiedza że kibice przyzwyczajeni do zwycięstw tego niezaakceptuja. Licza na to, iz z roku na rok fani zaczną się przyzwyczajac to pozycji klubu i nic z tym juz nie zrobią.
Z klubu legendy i instytucji zrobiono z niego zwykły grajdołu ze zbiorem ( w wiekszosci) graczy których duże kluby nigdy by się nie zainteresowały... I niestety mówcie co chcecie, ale bez finansowego wsparcia ze strony właścicieli Milan będzie się staczał jeszcze bardziej... A to boli najbardziej...I tak jak to ktoś gdzieś podsumował nawet projekt stadionu daje do myślenia... Czyżby brak aspiracji aby znowu być wielkim... Bo liczba 48000 siedzeń nie poraża.
0
pazioni (ostatnio aktywny: 1 dni temu, 2025-04-30)
9 lutego 2015, 10:12
Fajnie się czytało . Szczera prawda o Naszym wspaniałym klubie .
Dobra robota.
Przetłumaczyć na makaroniarski i wysłać do Mediolanu.
0
biedrus (ostatnio aktywny: 1 dni temu, 2025-04-30)
9 lutego 2015, 08:51
ACStach
Poruszyłeś ważny temat - wielkość kadry. Obecnie mamy w kadrze 31 zawodników, kilku wypożyczonych więc pewnie nie wszyscy zostaną na naszym garnuszku. Mnie przeraża dodatkowo coś innego - ilość zawodników, która wróci do nas z wypożyczenia po sezonie - jest ich 28!
Pomijając takie nazwiska jak Robinho, Matri, Petagna, Gabriel, Birsa czy Nocerino, mamy do czynienia z takimi perspektywicznymi graczami jak Diniz (27l), Filkor (26l), Zigoni (24l), Oduamadi (24l), Henty (22), Damlnuta (25l). Z całej tej bandy (przypominam 28 zawodników!) tylko jeden ma 19 lat, kliku 20, a reszta jest starsza. Pytam się po co oni jeszcze są naszymi zawodnikami? Po to żeby wrócili i będzie im trzeba szukać nowych klubów żeby ktoś im opłacał pensje? Jaki w tym sens? Po to żeby jakiś Diniz albo Filkor mógł powiedzieć, że był graczem Milanu?
PS. Jakby ktoś nie wiedział to Diniz jest zawodnikiem Milanu od 2005 roku, a Filkora za w 2010 kupiliśmy z Interu za 1 mln (frajerzy!)
Niszczymy siebie sami, wszystko, stopniowo, po kolei. Ludzie, którzy wznieśli ten klub na szczyt spychają go na dno. Niektórzy niestety nie wiedzą kiedy ze sceny zejść i to jeden z powodów takiej sytuacji jaką mamy w klubie. Mamy kilkanaście meczy do końca sezonu - 31 zawodników kadrze (serio nie mogę przestać myśleć o tym debiliźmie, wspaniałe podsumowanie zarządzania klubem od dobrych paru lat). Pomyślmy sobie jeszcze o szrocie, który wróci z wypożyczeń... Mamma mia! Przecież jasnym jest, że znowu nikt nie będzie chciał odejść z tej wielkiej, dobrze opłacanej za grzanie ławki, rodziny! Pozostajemy z pięcioma beznadziejnymi zawodnikami na daną pozycję zamiast z dwoma przydatnymi. Znowu będą oni nie zgrani, znowu bez przygotowania taktycznego, bo znowu sprowadzimy większość darmozjadów w ostatniej milisekundzie okienka transferowego. Nie mam już nerwów...
0
chareck (ostatnio aktywny: Więcej niż 2 miesięcy temu, 2025-03-07)
9 lutego 2015, 04:37
Wszystkie kluczowe założenia zebrane w jednym felietonie. Bardzo rzetelny artykuł. Keep up the good work! ;) i oby spółka B&G coś wreszcie uporządkowała w tym całym chaosie...
0
biedrus (ostatnio aktywny: 1 dni temu, 2025-04-30)
9 lutego 2015, 00:04
Była jedna osoba, która nie przytakiwała, był to Seedorf. Inzaghi to przydupas, który nie wiadomo po co został trenerem pierwszej drużyny.. Powiem Wam tak - z Seedorfem można było podjąć ryzyko, bo nie wiadomo było czy się sprawdzi. Z Pippo było to od razu skazane na niepowodzenie. Czemu? Bo ten człowiek nic nie osiągnął z naszymi młodzikami! Nie chce mi się już liczyć średniej pkt zdobywanych za Seedorfa, ale być może z nim na ławce bylibyśmy na 3-4 miejscu.
Dziwi mnie, że na tej stronie wszyscy mieli pretensje do Seeda i wielbili Pippo. Bo niby czemu? Zwolniono najinteligentniejszego zawodnika naszej złotej ery, poliglotę, który na każdy temat miał coś do powiedzenia, człowieka, który mógł ogarnąć ten burdel. Mieliśmy Holendra, wychowanka Ajaxu, który wiedział, że młodym składem można wygrać LM. Dzisiaj mamy Pippo i kogo wprowadził ze swoich wychowanków? Albo ich nie mamy albo Pippo się boi i stawia na doświadczenie (o zgrozo!) przeciętniaków. Zresztą w tej kwestii porównywanie jakiegokolwiek Holendra z jakimkolwiek Włochem nie ma sensu, w końcu to w Serie A mogą brylować Senatorzy, del Piero, Totti, Zanetti czy Toni.
Reasumując Pippo to jednak wielka pomyłka od początku, było trzeba zostawić Seedorfa na jeszcze jeden sezon. Niczym nie ryzykowaliśmy, a z Pippo, moim zdaniem, mogło być TYLKO gorzej.
Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Milan to obecnie średni klub więc nie można za dużo wymagać. Po letnim mercato dobitnie zdałem sobie z tego sprawę dzięki czemu wrzuciłem na większy luz i oszczędziłem sobie rozczarowania. Teraz pozostaje tylko pytanie czy Milan będzie dalej pogrążał się czy też odbije się do góry. Niestety wiary w tych prowadzących już nie mam.
Smutne ale prawdziwe. Niestety (cenzura) niestety!
Serce boli widząc jak ukochany klub stacza się w ruinę, jednak historia ma tendencję do tego aby się powtarzać i może się wydać to naiwne ale ciągle wierzę w to, że AC Milan się odbuduje. Pytanie - kiedy? Oby jak najszybciej.
No cóż. O tym, że Milanem rządzi przypadek wiemy wszyscy. Projekty budowy zespołu zmieniane średnio co sezon, brak jakiegokolwiek pomysłu na zaradzenie gorszym okresom to tylko kolejne kamyczki wrzucane do ogórka zarządu. Problem w tym, że mimo iż w tym ogródku stoją już wielkie skały, to jednak włodarze klubu zdają się nic z tego nie robić i dalej będą na oślep walili swoimi kolejnymi koncepcjami, które tylko sprowadzają ten klub regularnie na dno.
0
marcin0218 (ostatnio aktywny: Rok temu, 2024-03-29)
8 lutego 2015, 21:14
Nic dodać nic ująć. Szk9da tylko że tam we włoszech włodarze klubu i ten kiepski trsner tego nie widzą. Oni chyba patrzą na świat przez różowe okulary. Morfiniści...
0
FaNaTyK (ostatnio aktywny: Więcej niż 8 lat temu, 2017-07-08)
8 lutego 2015, 21:06
Oczywista oczywistość. Nie szkoda klawiatury skoro nawet dziecko wie o takich rzeczach ?