Szkoda, że nie udało się wyeliminować Gallianiego z tego grona kierowniczego. Liczyłem, że wraz z wejściem do Milanu nowego inwestora nastąpią większe zmiany w zarządzie, ale kto wie, może to tylko sytuacja przejściowa, która potrwa do momentu aż Taj nie przejmie pakietu większościowego.
Poczynania transferowe Gallianiego ocenimy oczywiście wraz ze startem nowego sezonu, ale jak na razie jego posunięcia nie spowodowały u mnie opadu szczęki.