1. W pierwszej połowie wybił piłkę z pola karnego wprost w naszego zawodnika co spowodowało, że piłka trafiła do piłkarza Bayernu w niegroźnej sytuacji.
2. Przy wyprowadzaniu piłki miał dużo czasu na jej rozegranie a doszedł aż do połowy boiska i się zamotał i stracił piłkę.
3. Przy blokowaniu strzału trzeba być zdecydowanym i zablokować strzał z mocą tak jak próbował to robić Mexes przy golu Lewandowskiego. Takie lekkie wystawianie nóżki często się kończy golami po rykoszecie.
4. Były jeszcze błedy przy nie trzymaniu linii, ale tutaj Ely był nawet słabszy.
Fantasista
Ty ten mecz musiałeś chyba wtedy w Fifie oglądać. Albo podaj argumenty, że Zapata zagrał źle. Uratował nas bezpośrednio co najmniej dwa razy przed utratą bramki, robił czyste wślizgi. Do jego gry nie można mieć zbyt dużych zastrzeżeń.
Myślałem, że Zapata schodzi tak normalnie nie z powodu kontuzji...