Japończyk stwarzał zagrożenie po stałych fragmentach i oddał parę strzałów z dystansu, ale to rzeczywiście trochę za mało. Pamiętając start poprzedniego sezonu, mam nadzieję, że jeszcze się przebudzi i będzie ważną postacią zespołu Mihajlovica.
Jak napisał boberator, są wobec niego oczekiwania, w moim odczuciu zbyt duże. Zobaczymy co tam wymyśli sztab, żeby Japończyk wnosił coś do drużyny. Niech usiądzie na ławce i na spokojnie poszukają rozwiązania,
Nadal jestem za tym, żeby spróbować go na półskrzydle/regiście. Za napastnikami powinien grać ktoś kto potrafi wziąć na siebie odpowiedzialność i robiący różnice, np wygrywając pojedynki 1 na 1.