Kurde co te Juve, Inter starannie idzie do przodu, ale już przed meczem wiedziałem że będzie 1-0 :D
0
m1lan1sta (ostatnio aktywny: Więcej niż 8 lat temu, 2017-01-16)
23 września 2015, 22:20
Mamy pierwszy gol Błaszczykowskiego w Fiorentinie!
0
Maximilanista (ostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25)
23 września 2015, 11:14
Mecz o dwóch obliczach.
Pierwsze z nich to twarz zdecydowanego na wszystko, pewnego siebie wojownika, zmierzającego do z góry założonego celu.
Drugie ? buźka przestraszonego chłopca walczącego drewnianą szabelka z kilkoma pszczołami, które go nieźle przeraziły.
Ale liczą się trzy punkty. Ten zespół jest dopiero (mozolnie, ale ? miejmy nadzieję ? konsekwentnie) odbudowywany po ostatnich latach zniszczeń i pożogi. Trzeba czasu, a z każdym zwycięstwem, z każdym zdobytm punktem, z każdym skokiem w górę tabeli Mihajlović kupuje sobie (swojej drużynie, kibicom, nam wszystkim) kolejne dni spokoju niezbędnego do ciężkiej pracy. Pracy taktycznej. Pracy psychologicznej. Pracy fizycznej.
Jest dobrze. Wczoraj zagraliśmy bez kilku istotnych graczy ? istotnych na tyle, że ławka rezerwowych skurczyła się Serbowi niebezpiecznie i dość mocno ograniczyła mu wybory personalne oraz możliwości reakcji na sytację na boisku.Graliśmy ze słabym w tym sezonie Udinese, ale Di Natale i spółka potrafili zedrzeć trzypunktowy skalp Juventusowi.Poza tym na Friuli zawsze gra się ciężko.
Jestem zadowolony, choć trzeba było drżeć o końcowy wynik do ostatnich sekund, a po pierwszej połówce człek się zaczął odprężać i delektować niezłym gruzińskim winkiem.
Sinisa ma u mnie ogromny kredyt zaufania i póki co spłaca go sumiennie. Wierzę w tego faceta.
I jeszcze słów kilka o innym piłkarskim wydarzeniu wczorajszego wieczora. Wydarzenia, które przejdzie do historii. 5 bramek Roberta Lewandowskiego w meczu Bayern ? Wolfsburg to po prostu zjawisko bez precedensu w futbolu na tym poziomie! Bayern przegrywa 0:1 do przerwy i wygląda bezradnie. Lewy na ławce odpoczywa po urazie. Wchodzi, strzela pięć goli w ciągu dziesięciu minut (a mógł ustrzelić kolejne dwa, ale miał pecha, bo przy obu sytuacjach zachował się odpwiednio).W pojedynkę, w kilka krótkich chwil zdemolować tak klasową drużynę jaką jest Wolfsburg! W bardzo ważnym meczu, meczu o 6 punktów!
A w jakim stylu! Bramki numer 2, numer 4 i (przede wszystkim) numer 5 to po prostu arcydzieła sztuki futbolowej! Myślę, że nawet najwięksi hejterzy, najwięksi zawistnicy, najbardziej zapiekli frustraci muszą od teraz na długo pozostać w swych norach i przestać starać się lansować opinię ??dostawiacza nogi?? jaką z tępą determinacją usiłowali w formie łatki przypiąć polskiemu napastnikowi.
Lewy to napastnik kompletny. To snajper, jakiego świat dawno nie widział i jakiego świat podziwia. Odbyłem dziś krótką bo krótką, ale jakże treściwą rozmowę ze znajomym. Anglikiem. Człowiekiem naprawdę inteligentnym, ale dość zarozumiałym, wyniosłym, pysznym nawet bym powiedział. Facetowi wiedzie sie w interesach i ze zwykłego kierowcy w firmie transoportowej stał się w kilka lat właścicielem własnej, przynoszącej obecnie naprawdę pokaźne zyski. Zamożny facio. I on dziś sam pierwszy zagadał do mnie o tym wyczynie Roberta. Zastanawiał się, jak to możliwe, że Abramowicz nie zrobił wszystkiego, by wyrwać Polaka z BVB. Że Diego Costa to snajper najwyższego sortu, ale on osobiście (mówię o moim rozmówcy) oddałby i trzech takich za naszego kapitana. I powiedział: ??Jaka szkoda, że on nie jest Anglikiem. Gdyby nim był, już nie czekalibyśmy na zwycięstwo w ME lub MŚ, jestem pewien, że mielibyśmy je już teraz albo wkrótce.??
Usłyszeć coś takiego od Anglika to już jest coś. A usłyszeć takie słowa od człeka takiego jak mój rozmówca: egotyka, zarozumialca, a przy tym wierzącego w wyższość narodu synów Albionu quasi ksenofoba, człowiek o mentalności kolonialisty, byłego władcy połowy świata ? to naprawdę rzecz warta opisu.
Dzięki, Robert!
Nie zgodzę się z paroma osobami poniżej:
Po pierwsze - Alex i Nocerino to ostatnie kołki do wywalenia z Milanu. O ile np.Honda w meczu może grać słabo, to jest zawodnikiem cichym i pracowitym, czego nie można powiedzieć o wypalonym Alexie i Antonio. Sinisa być może chciał wprowadzeniem Alexa coś osiągnąć, ale nie osiągnął kompletnie niczego.
Po drugie - Balotelli nie grał o dwie klasy wyżej od naszych zawodników, tylko oni grali o dwie niżej. Ok - gol, branie na siebie ciężaru gry=kartki u rywali, ale parę razy widać było jego nawyki do boiskowego lenistwa, gdy totalnie odpuszczał. Poza tym - czy Balotelli to skrzydłowy, żeby musiał non stop schodzić do boku?
Zamiast poszanować piłkę - Milaniści po raz kolejny jak barany rzucili się do zdobycia 4 bramki, a wystarczyło utrzymać się przy niej i czekać na odsłonięcie Udinese.
0
Mateusz1899 (ostatnio aktywny: Więcej niż 6 miesięcy temu, 2024-11-02)
22 września 2015, 23:38
Znów nie dałem rady oglądać meczu przez pójście do pracy :(
Powiedzcie mi jak wypadł zespół? jak wyglądała gra zespołu ? Jak Calabria ?
Cieszy fakt, że Balotelli strzelił bramkę, natomiast smuci, że straciliśmy dwie w drugiej połowie ( po wyniku moge stwierdzić że osiedliśmy na laurach)
Ktoś może coś więcej powiedzieć ? Byłbym wdzięczny :)
Pisałem kilometrowy komentarz, byłem przy końcu po czym przypadkowo kliknąłem na myszce boczny przycisk cofający stronę i wszystko stracone ... znacie ten ból? Nie mam już motywacji do ponownego rozpisywania się, może jutro będę miał siłę wypowiedzieć się na temat meczu szerzej.
Forza Milan!
Gol.
Ja Suso bardzo cenię, jak i jego talent. Chciałbym, żeby dostawał szansę, bo jakby się ograł to byłby na pewno bardziej przydatny od Hondy, który cały poprzedni sezon mówił, że jest trequistą a nie skrzydłowym. W tym roku najlepszym pomysłem byłoby granie Menezem, Suso lub Jackiem na Treq. Forza!
adi14762 - W samym tym sezonie Suso dostał jedną szansę - Honda cztery...
Raczej słabe porównanie.
Musimy sprawdzić Hiszpana w kolejnym meczu i tyle. Jak nie wyjdzie to możemy poszukać alternatywnych rozwiązań i tak ciągle gramy 10 na 11, bo z Hondy na boisku nie ma żadnego pożytku. W następnym meczu pewnie obrońcy już kompletnie odpuszczą krycie Azjaty bo i tak on zanim przyjmie piłkę to musi się przynajmniej 4 razy poślizgnąć. Dzisiaj, słownie - dwa razy - z jego nóg był pożytek.
Tak być dłużej nie może.
Gol.
Popatrz też z drugiej strony, Suso dostał szansę na Treq, ale niestety trochę słabo zagrał, mi się zdaję że w następnym meczu jak już Bertolacci wyzdrowieje to zagramy bez Hondy z Jackiem na Treq :)
Sam Alex nie jest winny, ale zawodnicy po jego wejściu kompletnie nie radzili sobie w defensywie z kryciem poszczególnych zawodników.
Widać że wariant z piątką obrońców nie był trenowany.
Uważam że dzisiaj wygraliśmy całkowicie zasłużenie i nie zgadzam się z komentatorami Eleven że Udinese należał się remis.
Sinsa niestety nie jest człowiekiem który uczy się na błędach i widzę to w ciągłym wystawianiu Hondy który to kolejny mecz z rzędu jest najgorszy na murawie.
Nie wiem ile jeszcze będziemy musieli oglądać Japończyka, wiem że gra 10 na 11 to niezbyt dobry pomysł.
Dzisiaj na pochwałę zasługuje w końcu De Sciglio. Poprzednie mecze były tragiczne, dzisiaj zagrał bardziej zachowawczo w defensywie no i wyszło mu to na dobre.
Calabria znowu pozytywnie, mam nadzieję że żaden uraz tylko zmiana podyktowana próbą obrony wyniku.
Dostał tam pod koniec pierwszej połowy w żebra i stracił na chwilę oddech no ale nie wyglądało to poważnie.
Zapata z Romagnoli dzisiaj obaj zasłużyli na pochwałę, Kolumbijczyk za bramkę, Włoch za całokształt.
Montolivo - Kolejny znakomity mecz, w takiej formie to przyjemność oglądać go w akcji. Mnóstwo celnych podań, asysta i 90 minut walki jak na kapitana przystało.
De Jong - Widać że to nie jego pozycja.
Bonaventura - Kolejna bramka Jacka, w drugiej troszeczkę zgasł i kilka razy nie potrzebnie faulował, no ale ogólnie na plus.
Balotelli i Bacca - Włoch zasłużył na notę 8/10 - gol, ukradł sporo cennych minut, wypracował mnóstwo żółtych kartek dla zawodników Udinese, sporo udanych dryblingów i dużo podań.
Bacca na przeciwległym biegunie, dzisiaj niestety ale na spory minus.
Przegrywał każdy pojedynek główkowy, w pierwszej połowie zmarnował świetną okazję do strzelenia gola, no i długimi momentami spotkania był totalnie niewidoczny.
Zmiany:
Poli - Walczył jak zawsze, trudno tego zawodnika ocenić negatywnie bo zawsze jak wchodzi to gryzie glebę do ostatniej minuty.
Alex - Troszeczkę kozioł ofiarny.
Adriano - Właściwie to nie pamiętaj ani jednej jego akcji. W 14 minut chyba tylko wywalczył jeden rzut wolny i to by było na tyle. Ciut mało.
Styl gry - Pierwsza połowa to takiego Milanu to nie widziałem już od bardzo dawna.
Grali z polotem, skutecznie i w ofensywie i w defensywie. Na prawdę fajnie się na to patrzyło.
No a w drugiej,,, głupia zmiana i dwa szybkie ciosy Udinese na szczękę i obrona Częstochowy.
Najważniejsze są kolejne 3 punkty, idziemy w dobrym kierunku.
0
edzio123 (ostatnio aktywny: 4 lat temu, 2021-09-19)
Solan0 (ostatnio aktywny: Więcej niż 3 miesięcy temu, 2025-02-23)
22 września 2015, 22:58
Powiem szczerze, nie zasłużylismy na to zwycięstwo, ale płakać tez nie będę że wygralismy. 2 połowa to dno dna, nie wiem czemu wszedl Alex ale to wszystko popsuło. Honda jak to Honda bezproduktywny cały mecz jak i cały dotychczasowy sezon. Na wielki plus Bonaventura i Montolivo.
0
22 września 2015, 22:55
Ogólnie, to w październiku gramy z górną połową tabeli, więc dobrze byłoby teraz pewnie wygrać z Genoą w niedzielę. 4 października gramy z Napoli, potem 18 października z Torino, potem z Sassuolo a na koniec miesiąca z Chievo. Listopad też leciutki nie będzie bo i Lazio i Juve i Sampdoria na nas czekają. Dopiero w grudniu będziemy mieli mecze z outsiderami, także najwyższa pora na płynną grę!
0
Inzaghi_9 (ostatnio aktywny: Więcej niż 6 lat temu, 2019-10-07)
22 września 2015, 22:51
Dla mnie Mario MOTM, bramka, bardzo dobrze przetrzymywał piłkę, dużo żółtych kartek za faule na nim, zachowywał spokój kiedy inni panikowali, uspakajał grę, widziałbym go za Baccą i Adriano, bo jednak Mario to inny typ gracza. Montolivo również niezłe spotkanie, Jack na swoim poziomie, De Jong przeciętny mecz, Honda i obrona kryminał, już w pierwszej połowie było widać że nie są pewni.
Nie sądzę, że jeden zawodnik potrafi tak zepsuć drużynę. Owszem, lepiej żeby Alexa często nie oglądać za długo na boisku, ale wydaję mi się że zawodnicy poczuli się za pewnie, a gdy dostali 2 bramki ich taktyka oraz założenia z przed meczu poszły w niepamięć, liczyło się tylko to aby nie stracić. Charakterystyczne cechy dla świeżej, młodej, nie do końca kompatybilnej drużyny. Cieszą 3 punkty, ale do ideału wiele brakuję.
Kuziu (ostatnio aktywny: More than a week ago, 2025-04-20)
22 września 2015, 22:48
To Bruno Fernandes wyleciał ze niesportowe zachowanie, tzn. rzut z całej siły piłka o ziemie po faulu Marquinho. Zapata na prawej nieciekawie, a Alex to jest taki golem, że głowa mała. Sinisa ma sporo do przemyślenia, bo mógł lepiej rozplanować do drugie spotkanie. Balo okopany, chyba załatawił 5 kartek dla oponentów. Brawo, że 3 pkt
Strona tak zamula, że już myślałem, że straciłem tego newsa i całą relację. Wybaczcie, to nie moja wina :P
0
Abyss (ostatnio aktywny: More than a week ago, 2025-04-20)
22 września 2015, 22:45
Tak jak pisałem przed meczem - czekało nas zwycięstwo po trudnym boju i tak było. II połowa fatalna, Udinese było naprawdę blisko wyrównania. Trzeba szybko zapomnieć o tym meczu. W końcu wygrywamy na wyjeździe. Co więcej, punktujemy - dwie wygrane z rzędu wzmocnią psychicznie drużynę. Ponadto Mihajlovic po tym starciu może dopisać do swojego notesu kolejne punkty, które de facto należy poprawić: szerzej wyeliminować koszmarne błędy.
0
22 września 2015, 22:45
Końcówka bardzo nerwowa po obu stronach. Milan w drugiej połowie jak za Inzaghiego i późnego Allegriego. W defensywie mocno zagubiony z dziurą w środku pola. Ciekawe czemu Sinisa poprzestawiał coś co dobrze działało w przerwie. Ale za tydzień i tak nikt nie będzie pamiętał o stylu a 3 punkty można dodać. Oby z Genoą defensywa była zdrowa, bo z Aleksem to co chwila włosy stają dęba. Forza Milan!
Wygrywamy, ale cała druga połowa, a szczególnie jej pierwsze 12 min, to było zupełne przeciwienstwo tego co zagralismy w pierwszych 45 minutach. Tragedia!! Nie mozemy sobie tak łatwo dawać strzelać gole. Niewiele brakło, a mielibysmy powtórke ze Stambułu. Ostatnio z Palermo mielismy taki thriller, a teraz z Udinese. Nad tym trzeba popracować!! Wiem, ze Sinisa to zauważył i zapewne o tym tez wspomni na pomeczowej konferencji.
Klasyczny mecz dwóch połówek. Pierwsza świetna, druga fatalna. Na szczęście udało się wywieźć 3 punkty, ale Sinisa musi im spuścić łomot za drugą połowę.