Smutne jest to, ze z sezonu na sezon co raz szybciej człowiek uświadamia sobie, ze kolejny sezon to bedzie katastrofa. Dopóki bedzie Galliani robił transfery, nic sie nie zmieni. Na miejscu Mr Bee mocno bym sie zastanowił...
0
Abyss (ostatnio aktywny: More than a week ago, 2025-04-20)
4 października 2015, 22:11
Heh, Antonelli jaka amatorka przy tym wymuszeniu. Masakra, zasłużona kartka.
0
MetalMachine (ostatnio aktywny: Więcej niż 8 lat temu, 2017-04-09)
Wydaliśmy niby kupę kasy, a jedynym prawdziwym wzmocnieniem, które w jakimś stopniu się do tej pory sprawdza jest Bacca jednak nie daje to wiele, gdyż zamienił on się z liderowaniem z Menezem.
Tragedia to co sie dzieje z Milanem, to identyczna druzyna jak ta Pippo i cieszy mnie to ze ci ktorzy pluli na legende Milanu a dzisiaj wchodza w d... Mihajlovicovi. Tylko roznica jest taka ze serb wydal 90mln a dalej nie widac postepu w tej druzynie.
Praktycznie jedynie atak jest na poziomie bo od bramki zaczynajac Lopez to nie jest swiatowy top, obrona szczegolnie jej srodek to smiech na sali, zapata jest tak niepewny ze w kazdej innej druzynie siedzial by na lawie. W pomocy same sredniaki monto, bertolacci, kucka, nawet Jack chociaz bardzo go lubie to nie rozgrywajacy na Milan a juz czasowstrzymywacz Honda to zupelne nieporozumienie, chcemy grac szybo i gramy tak wolnym pilkarzem. Jedynie tak jak pisalem ofensywa Menez, Balo, Bacca, Adriano to naprawde europejski top ale sama ofensywa meczow sie nie wygrywa. Wiele musi sie zmienic ale i trener musi zrozumiec ze druzyne buduje sie od tylu nie od ofensywy.
0
Abyss (ostatnio aktywny: More than a week ago, 2025-04-20)
4 października 2015, 22:08
ACstach
Dalej gramy 4-3-1-2. Cerci jedynie zamienił się z Berto. Nie sadzę aby to przyniosło jakieś korzyści.
Kucka - Gość z którego wszyscy się naśmiewali, najtańszy z transferów, miał być tylko kimś (dopełniającym) zespół. A jednak ma więcej umiejętności od prawie całej pomocy..
Jedna akcja i dwie bramki. My stworzyliśmy całe 0 groźnych sytuacji w ofensywie plus mamy na stoperze Zapatę więc rachunek jest prosty. Wpadamy w co raz głębsze szambo, jeszcze parę takich meczów i będziemy pływać w gównie jak za czasów Pippo.