Znając życie, wygramy z Romą po niesamowitym meczu. Cały zarząd i klub wpadnie w euforie i zadowolenie ze LM jest nasza. W środę z Carpi tez na SanSiro bedzie do przodu w Pucharze Włoch, i znowu bedzie humor na maxa.
Ale dalej Fiorentina, Empoli, Inter i wracamy do rzeczywistości jaki mamy w dzisiejszych czasach MILAN ...
Brak powtarzalności, zwycięstw, nastawienia i mentalność ....
Liczę przynajmniej na 1 dobry transfer tej zimy do pomocy....
0
TygrySyberyjski (ostatnio aktywny: Więcej niż 5 lat temu, 2020-03-08)
Jeśli trener mówi otwarcie o Lidze Mistrzów to Romę musi pokonać. Nie ma innej opcji. Rzymianie to najsłabszy rywal z tych bezpośrednich w walce o LM. Tylko zwycięstwo ;-)
Mamy szansę żeby to wygrać,no ale jak nie wygrywamy mecze z słabszymi przeciwnikami to różnie to będzie.
0
dyster (ostatnio aktywny: More than a week ago, 2025-06-05)
7 stycznia 2016, 23:10
Roma cierpi na podobną bolączkę co my, są spaleni psychicznie.
Jest spora szansa, by to wygrać i zaliczyć zwycięstwo z mocnym rywalem, co mogło by pomóc się chociaż odrobinę przełamać.
Jednak należy pamiętać, że Roma tak samo może wykorzystać triumf w sobotę, do tego dysponują mocniejszym składem. Są faworytem i najprawdopodobniej 3 pkt zostaną w Rzymie, ale szansa jest i drużyna powinna zrobić wszystko, aby ją wykorzystać.
Byłby to odważny skład. W sumie nie mamy nic do stracenia, może chociaż mecz będzie ciekawy (czyt. emocjonujący dla kibiców Milanu), pierwszy raz od dawna.