badboyACM
no to jak celem była LM (co według mnie było tylko gadaniem do dziennikarzy a nie stanem faktycznym) to cel był po prostu baaaardzo nie realny i nikt przy zdrowych zmysłach by go nie dawał jako warunek utrzymania stanowiska dla Sinisy. LE to był nasz zasięg i w to trzeba było uznac jako cel minimum a Sinisa go spełniał. Może LM była celem maksimum? :P
0
Maximilanista (ostatnio aktywny: Rok temu, 2024-05-25)
14 września 2016, 21:28
Dziwne jakby trener Milanu mowil w pazdzierniku, ze nie ma szans na Lige Mistrzow. Bys zaplul monitor ze swietego oburzenia. Trener musi budowac morale zespolu, szczegolnie tak rozbitego jak obecny Milan. Tworzenie pozytywnej atmosfery, proby jednoczenia druzyny to absolutny fundament pracy szkoleniowej, wiec przytoczone przez Ciebie slowa Mihajlovica nie sa ZADNYM aksjomatem. Licza sie wymagania klubu wobec trenera i cele, jakie wladze stawiaja przed szkoleniowcem przed sezonem. A takim celem wobec Serba byl powrot druzyny do Europy, wiec przynajmniej Liga Europejska. Albo udajesz durnia, rzucajac pojedynczy cytacik z konferencji prasowej Serba, albo - co gorsza - nie udajesz nikogo i jestes po prostu soba.
Prawda, że z Carlo Milan wygrywał wszystko. Jednak moim zdaniem to była zasługa zawodników, którzy tu grali. Niestety Carlo bardzo nie lubił zmian, nie stawiał na młodzież, u niego grało się za zasługi a nie za reprezentowaną formę. Zniszczył też kilku świetnych piłkarzy (Rivaldo, Ronaldinho). Promował i wpuszczał w dziwnych momentach na boisko miernoty. Słynne zmiany gdy przy skromnym prowadzeniu, zamiast dobić przeciwnika, to na boisko wchodził Ambrosini i broniliśmy wyniku, często zresztą byliśmy za to karani. Końcówka Carlo w Milanie to tuptający Seedorf, Ronaldinho wchodzący z ławki na 10 minut, Sheva w ogóle nie wstający z ławki mimo moim zdaniem dobrej formy.
0
Maximilanista (ostatnio aktywny: Rok temu, 2024-05-25)
14 września 2016, 20:44
Zobaczymy, czy Montella doprowadzi Milan do Ligi Mistrzow. Jesli jest choc minimalnie lepszy niz ten beznadziejny Serb, to majac lepsza, szersza kadre zrobi to bez problemu ( pewnie w zimie dostanie co najmniej dwoch klasowych pilkarzy dodatkowo, wiec tylko kosic punkty seryjnie). Bedziesz sie cieszyl, badboyu , ze nie ma Mihajlovica, a Milan wreszcie wroci do Champions League. A jesli sie tak nie stanie (musialby byc to cud, bo przeciez Twoja obsesja na punkcie najgorszego trenera w historii ACM musi miec odbicie w rzeczywistosci w skali 1:1), Twoja radosc, ze Mihajlovica nie ma juz w Milanie okaze sie durna, pusta i zaprawiona czcza niechecia. Logiczne?
0
Mateusz1899 (ostatnio aktywny: Więcej niż 7 miesięcy temu, 2024-11-02)
14 września 2016, 20:04
Ancelotti zawsze będzie dla mnie najlepszym trenerem Milanu jaki ten klub miał w swojej historii...
Pamiętam jak wielu psioczyło na niego jak i na Seedorfa, który zazwyczaj chodził po boisku - tyle że Seedorf nawet na stojąco dawał więcej niż teraz cała nasza pomoc :(
jakbyśmy w sławetnym sezonie byli na podium i Ricky by był, i Carletto by był, i CL by było :) największym błędem było odpuszczenie kontraktu Pirlo !!!! :(
0
Maximilanista (ostatnio aktywny: Rok temu, 2024-05-25)
14 września 2016, 18:47
I MetalMachine wyczerpal temat. Ja zdecydowanie podpisuje sie pod KAZDYM Twoim slowem...
Ciekawe jak to wszystko się potoczyło...Kiedyś prawie wszyscy chcieli żeby od na odszedł, wielu mu ubliżało, a teraz chyba wszyscy chcieliby żeby wrócił. Pamiętam, że jako jeden z nielicznych stałem po stronie Carlo, piękne czasy ;-) Tak to się teraz pozmieniało, że kiedyś kibice Milanu byli przeciwko wielkiemu trenerowi jakim byl i jest Ancelotti, a teraz stają po stronie słabego trenera jakim jest Mihajlovic. W sumie tylko kilka lat, a jak się zmieniło podejście kibiców do trenerów ;-)