hunga (ostatnio aktywny: Więcej niż 4 miesięcy temu, 2024-12-15)
12 października 2016, 22:04
Myśle, że Maldini mógłby być dyrektorem technicznym gdyby np dyrektorem sportowym został ktoś z przeszłością w Milanie.
Zresztą to on jest dla mnie ikoną zespołu który pokochałem i choć bardzo mi przykro to ufam jego decyzji.
Ufam bo komu mam ufać w tej drużynie, komu mam ufać w tym czy następnym zarządzie?
To pierwsza porażka nowego Milanu, którego jeszcze oficjalnie nie ma.
Zawsze z Milanem , zawsze z Tobą Paolo.
0
SuperSnajper (ostatnio aktywny: 1 dni temu, 2025-04-28)
12 października 2016, 18:26
A dla mnie Maldini jednak za ostro zagrał. owszem nie chce być maskotką i tutaj zgoda, że ma rację. jednak jak chce dostac w pełni decyzyjne i nie zależne od nikogo stanowisko kierownicze będąc żółtodziobem w tej kwestii to trochę przesada. Skoro tak kocha Milan by się trochę poświęcił i chociaż spróbował aktywnie pomagać klubowi. Przecież jego dobre pomysły miałby szansę wejśc w zycie. Do tego nabrałby doświadczenia i może za ten rok cz dwa dostał swój wymarzony stołek? Nie pchał się w układ z Silvio i Łysy i spoko, każdy wie jacy oni są, ale odrzucać nowy projekt gdzie mógłby odgrywać nie najważniejszą, ale znaczącą rolę to trochę egoizm.
0
karolek_846 (ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-01-15)
12 października 2016, 18:12
Popieram wypowiedzi Maximilanista i tmqTV. Maldini podjął taką a nie inną decyzję. Jego wypowiedź jest dla mnie w pełni zrozumiała i trzeba ją uszanować. Forza Maldini!!!
ile Matteo
Dla mnie Maldini bez względu na to jaką podejmie decyzję i tak jest, był i bedzie Legendą, ale szkoda, że nie chce wejść w nowy chiński projekt Milanu małymi krokami, tylko chce od razu wskoczyć na wysokie stanowisko.
0
Maximilanista (ostatnio aktywny: Więcej niż 11 miesięcy temu, 2024-05-25)
12 października 2016, 15:29
Kolega o nicku tmqTV ma rację. Zanim zaczniecie krytykować, upewnijcie się, że zrozumieliście sens wypowiedzi. Słowa Maldiniego o zwycięskim zespole (to powinno być zupełnie oczywiste na poziomie gimnazjalnym) dotyczyły zespołu menedżerskiego, gdzie pełna harmonia w działaniu polega na szerokiej autonomii każdego z dyrektorów i na nienakładaniu się czy dublowaniu kompetencji poszczególnych pionów.
Wydaje się, że Maldini obawiał się, że będzie jedynie figurantem. Że dostanie niewiele znaczący tytuł, a w rzeczywistości zostanie tylko gębą na wystawie, manekiniem w stroju klubowym. Miał inne ambicje (czy słusznie, czy też nie - nie mnie oceniać), więc zdecydował się odrzucić propozycję. To normalne w dorosłym, zawodowym życiu. Po co się więc obrażać na jego decyzję? A juz traktowanie go z tego powodu jako jakiegoś odszczepieńca czy dezertera zakrawa na kiepski żart.
Jest projekt. Maldini raz że za mało o nim wie, a nie zrobiono najwyraźniej zbyt wiele, by go oświecić. Dwa - że Paolo nie widzi siebie w takiej a nie innej roli.
Szkoda. I tyle. Obie strony pójdą swoją drogą. Co w tym takiego bulwersującego? Dla mnie - N I C..
il Matteo
Jeden błąd w komencie...Maldini jest Bogiem :) i zawsze pozostanie. :)
0
12 października 2016, 12:45
Szanowni Koledzy,Tifosi Milanu!
Nie popadajmy ze skrajności w skrajność! Raz Maldini jest Legendą, pół-Bogiem, bohaterem, wzorem cnót, itd. by za chwilę być w naszych oczach maruderem, egoistą, zdrajcą, itp... Najprawdopodobniej Paolo łączy w sobie wiele cech pozytywnych i negatywnych, jak my wszyscy, zwykli ludzie. Za bardzo jego oraz inne legendy ozłacamy, pozbawiając własnych uczuć, przemyśleń i interesów, stąd potem nasze kibicowskie frustracje. Paolo jest w pełni autonomicznym człowiekiem, nie jest naszym zakładnikiem, dlatego może sobie podejmować decyzje jakie chce i tłumaczyć je jak uważa za słuszne. Podał w swoim oświadczeniu konkretne argumenty z jego strony, a punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i na pewno inny jest dla Maldiniego, inny dla Chińczyków, a jeszcze inny dla Milanistów. Doceńmy, że ma odwagę publicznie uargumentować tak niepopularną decyzję. Życzę Ci il Capitano powodzenia w dalszym życiu, krocz swoimi ścieżkami, niekoniecznie związanymi z Milanem, dla którego i tak zrobiłeś wiele. A Chińczycy na pewno poradzą sobie bez Paolo, bo tak naprawdę uważam, że chodziło tu głównie o zdobycie przez nich sympatii kibiców dzięki twarzy klubowej legendy. Forza Milan!
Po prostu chciał mieć decyzyjność w tym co miałby robić i w razie błędu ponosił by odpowiedzialność za swoje, a nie czyjeś błędy. Gdyby mu zaproponowali że dyrektor sportowy i techniczny mają sobie służyć radą, ale podejmować własne decyzje i brać za to odpowiedzialność to inna bajka. Właśnie to chciał przekazać Paolo.
0
Milanrulezzz (ostatnio aktywny: Więcej niż 8 lat temu, 2017-04-12)
12 października 2016, 10:25
Tak teraz dawajcie ambrosiniego bo widzę że niektórzy go tutaj chcą . Dla niego może coś w stylu dyrektora ds. ogrodnictwa i lesnictwa w milanello? Oferta adekwatna do jego piłkarskich umiejętności, kosiłby trawe, palił gałezie. Czy legendarny pomocnik rossonerich przyjalby tą propozycje?
Obawiam się, że Paolo troszkę odleciał. Zrozumiałe jest, że po tak wspaniałej karierze zawodniczej chciałby zajmować wysokie stanowisko, ponad byłymi interistami, ale trzeba umieć pójść na kompromis. A w przypadku Maldiniego chyba tej umiejętności zabrakło. Szkoda, bo kibicom wystarczyło by żeby wrócił, niezależnie w jakiej roli. Ot, taki sentymentalizm. W każdym bądź razie temat zamknięty i dobrze. Nie potrzeba kolejnej telenoweli.
Pamiętacie banery na trybunie podczas ostatniego meczu Maldiniego na San Siro? One nie wzięły się znikąd.
Pan bez doświadczenia miałby objąć decyzyjne stanowisko w Milanie? W takim układzie ja, jako kibic, dziękuję za coś takiego. Nie ufam także panu Fassone, bo niewiele o nim wiemy. Tutaj czas pokaże.
Jedna rzecz mnie niepokoi. Jakim cudem Maldini ciągle mówi o Milanie w sercu, o chęci dobra dla klubu, o poświęceniu ( i mówi to od dobrych 2-3 lat). A jak rodzi się nowy projekt, który jest otwarty na współpracę - ten się obraża, bo nie jest dyrektorem menedżerów tylko menedżerem dyrektorów, bo o takie korpo-problemy to się rozbija.
grzesiekpl88 (ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-11-24)
12 października 2016, 00:09
Generalnie rzecz biorac, przedstawil swoje warunki, dostal oferte nie spelniajaca jego warunkow to podziekowal, jego prawo. Nikt nie zmusi go do pracy, ma komfort wyboru, z ktorego skorzystal.
Jest współwłaścicielem klubu, więc rozeznanie jak to wygląda ma, a co za tym idzie jakieś doświadczenie. Faktycznie autonomia decyzyjna to wygórowane oczekiwania. Ale z drugiej strony krótka piłka - nie robił telenoweli w mediach, tylko skoro nie pasował mu układ, to podziękował.
Moim zdaniem Paolo popełnia błąd. Chcą go nowe władze, chcą go kibice. Nawet jeśli współpraca nie układałaby się to przecież zawsze mógłby zrezygnować i nie sądzę, żeby wtedy ktoś miał mu to za złe. A tak pozostaje niesmak, spory niesmak bo Milan jest w największym kryzysie od dziesięcioleci i potrzebuje pomocy. Tymczasem Il Capitano rzuca ręcznik przed podjęciem wyzwania.
Z całym szacunkiem... ale Paolo chyba się coś w głowie poprzestawialo, jeśli liczył że Chińczycy dadzą taką władzę człowiekowi bez prawie żadnego doświadczenia.
Może Ambrosini ?
Wielka szkoda. Paolo mógłby być istotny dla nowego Milanu, ale rola w jakiej się widział była niemożliwa do zaakceptowania prze Fassone i Sino-Europe Sports. Tutaj rację trzeba przyznać nowym właścicielom klubu. Paolo nie ma absolutnie żadnego doświadczenia na szczeblu dyrektorskim w klubie piłkarskim, więc pełna autonomia działania nie wchodziła w ogóle w grę. Mimo wszystko żal, że nie udało im się dogadać.
0
grzesiekpl88 (ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-11-24)
11 października 2016, 21:43
No to akurat chyba normalne, ze w kwestiach finansowych nie daliby mu autonomii. Chcialby dac za kogos 100mln i po prostu by to klepneli liczac, ze robi to z milosci dla klubu ? Sorry Paolo ale po to jest dyrektor generalny, zeby m.in. kwestie finansowe kontrolowac a z tego co Paolo opisal to chcialby aby w sytuacji patowej to on mial decydujacy glos. I tu akurat rozumiem Fassone, ze takiej autonomii mu nie da. Tak czy siak Paolo zostaniesz legenda. Forza
0
FaNaTyK (ostatnio aktywny: Więcej niż 8 lat temu, 2017-07-08)
Dziwią mnie trochę te żądania odnośnie autonomii w podejmowaniu decyzji. O ile dobrze się orientuję Maldini nie ma doświadczenia w pełnieniu takich funkcji, więc w pełni zrozumiałym jest fakt, że nowi właściciele nie chcą dać mu pełnej swobody w podejmowaniu decyzji. Z całym szacunkiem do jego dorobku piłkarskiego, tak jak nie każdy piłkarz musi być wybitnym trenerem, tak pewnie nie każdy musi być sprawnym dyrektorem. Trochę szkoda, że tak to się to potoczyło, ale może Fassone znajdzie wspólny język z jakąś inną legendą, np. Ambrosinim.
0
Cervusius (ostatnio aktywny: Więcej niż trzy tygodnie temu, 2025-04-03)
11 października 2016, 20:13
Trochę go poniosło. Po drugie, to, co mówi to jedynie jego wersja wydarzeń. Widać już po tych buńczucznych wypowiedziach, że nie zamierzałby rozmawiać ani z Fassone, ani z Chińczykami. Współpraca nigdy nie oznacza pełnej zgody w każdej kwestii, tym bardziej ci, którzy wykładają kasę nie muszą się zgadzać z byłym piłkarzem, choćby i Maldinim. Takie nastawienie nie wróżyłoby nic dobrego na przyszłość, zwłaszcza, że Maldini miałby być trzecim dyrektorem - nawet większym niż techniczny - a jak sam zauważył już dwóch dyrektorów to za dużo. Grazie Paolo za karierę piłkarską, ale podobnie jak z Inzaghim trzeba odróżnić to, co dzieje się przed zakończeniem kariery i po.
W sumie go w pełni rozumiem bo ma chłop racje że jakby był jakiś nie wypał albo zły pomysł to wszystko by szło na konto Paolo ale z drugiej wydaje mi się że chciałby mieć taką władzę jak Fassone,ale sami dobrze wiemy że nie będzie miał bo chinole już zadecydowali,także Maldini nie dołączy do nas to jest już raczej pewne.