RICCARDO SAPONARA: "Musimy szukać pozytywów. Było ich wiele mimo tej upokarzającej porażki. To wstyd przegrywać w takim stylu przed własnymi kibicami, mimo że wcale nie graliśmy złego meczu. Powinniśmy spokojnie prowadzić po pierwszej połowie. W drugiej Milan nas bezlitośnie wypunktował, ośmieszył i wykorzystał nasz brak koncentracji po 60. minucie. Powołanie do kadry? Moim marzeniem zawsze była gra dla drużyny narodowej. Muszę dalej pracować, jeśli trener Ventura ma mnie zauważyć".