Nie da się zaprzeczyć, że najlepszym marketingowcem w klubie piłkarskim jest wynik. Widać to na przykładzie Milanu. Podczas dzisiejszego meczu o godzinie 12:30 z jedną z najsłabszych drużyn w lidze, Crotone, na trybunach San Siro ma zasiąść 50 tysięcy kibiców. Do niedawna taki wynik był wręcz nie do wyobrażenia. Dla porównania, jeszcze 2 miesiące temu domowy pojedynek z Sassuolo ze stadionu oglądało raptem 30 tysięcy fanów. Tendencja wzrostowa była zauważalna już pod koniec października, kiedy na meczu z Pescarą zjawiło się 37 tysięcy kibiców.