Adriano Galliani, gość gali wręczenia nagród dla sportowców i trenerów roku przyznawanych przez La Gazzetta dello Sport, wypowiedział się dla zgromadzonych dziennikarzy na bieżące tematy dotyczące Milanu: "Przedłużenie kontraktu Bonaventury? To wspaniały gracz. Doszliśmy do porozumienia w kwestii umowy do 30 czerwca 2020 roku. Umowa ta jest w tej chwili analizowana przez chińskich inwestorów. Ja składam propozycję i ufam, że dostaniemy zielone światło. Niezasłużona porażka z Romą? Absolutnie niezasłużona. Ja oceniam realnie, na pewno nie zasługiwaliśmy na porażkę, ale taka jest piłka. Trzeba się przyzwyczaić, nie będę już komentował jakości gry. Na pewno zagraliśmy dobry mecz i pokazaliśmy, że nasza pomoc, która na początku sezonu nie była tą podstawową, radzi sobie lepiej niż pomoc Romy. Rok 2016? To rok, w którym zagramy dwa finały. Gdyby udało się zdobyć Superpuchar Włoch, byłoby to coś wspaniałego. Mercato? Nie chcę o tym mówić. Przedłużenie kontraktu Donnarummy? Życzyłbym sobie, mam nadzieję i wierzę, że jako pełnoletni człowiek Gigio zdecyduje się zostać w Milanie. Zaliczka z Chin? 200 mln to z pewnością poważny krok. Closing nastąpi na początku marca, wtedy zobaczymy. Ale wiecie, że ja nie rozmawiam o pertraktacjach, bo Milan jest przedmiotem, a nie podmiotem w negocjacjach. Czy rozmawiałem z Raiolą o nowy kontrakcie Gigio? Raiola chce wiedzieć, jakie są ambicje i przyszłość Milanu oraz kim są właściciele. Mamy doskonałe relacje nie tylko z Gigio, ale też z Raiolą. Ma prawo pytać i chcieć spotkać osobiście właścicieli klubu. Raiola chce zaczekać na closing. Starcie z Juve? W spotkaniach z Juve nie widziałem wielkich różnic między drużynami. Mam na myśli mecze z 2016 roku".
Widać, że nawet kumaty i cwany Raiola czeka na rozwój wydarzeń, a skoro nawet on czeka, to póki co nie zapowiada się dobrze, ale pożyjemy, zobaczymy. I tak za te kilkadziesiąt(set) milionów da radę sklecić solidną jedenastkę, tzn. uzupełnić kilka pozycji.