ADRIANO GALLIANI: "Jest radość, są emocje, wzruszenie wszystkich. To wspaniała radość, wracamy do wygrywania po pięciu latach od Superpucharu zwyciężonego z Interem. Zdobyliśmy 29. trofeum w erze Berlusconiego, plus 16 drugich miejsc. Byłem wzruszony, kiedy Pasalić strzelił gola. Jestem szczęśliwy z tego chłopca. Wydawało się, że to człowiek znikąd, tymczasem chłopak podszedł do jedenastki i zabieramy puchar do domu. Zaczęliśmy trochę nieśmiale, potem było dobrze. W drugiej połowie, zwłaszcza w pierwszej części drugiej połowy, graliśmy dobrze. W roku kalendarzowym 2016 zawsze graliśmy z Juventusem na równi, teraz jest 2:2. Piękność wygranej nie będąc faworytem? Zawsze jest pięknie wygrywać, jako faworyt i nie. Karny zmienił nastrój i perspektywy. Jestem bardzo zadowolony z prezesa Berlusconiego, był niezwykle szczęśliwy. Zasłużył na to za wszystkie wysiłki ekonomiczne, moralne i wszystko, co zrobił przez te lata. Tak jak Gigio, dedykujemy mu to zwycięstwo. Cały zespół był znakomity, ale Suso i Abate rozegrali naprawdę super mecz. Ta wygrana zostanie w moim sercu może bardziej niż inne, potem wam powiem, dlaczego".