ANDREA BERTOLACCI: "To ogromne emocje. Bardzo pragnęliśmy tego zwycięstwa. Po trudnym ubiegłym sezonie, chcieliśmy w końcu osiągnąć sukces. Trener nam to zapowiedział. Mój sezon zaczął się dobrze, potem doznałem urazu, ale teraz to już zamknięty rozdział. Zasługujemy na ten sukces my sami, ale przede wszystkim nasi kibice. Jesteśmy młodą drużyną. Trzeba podkreślić siłę naszej grupy, ale także jakość. Dziś walczyliśmy jak równy z równym. Gdybyśmy wygrali po 90 minutach, nikt nie mógłby nam nic zarzucić. Będzie ciężko dziś zasnąć. Dedykuję to zwycięstwo wszystkim, którzy byli blisko mnie, a dziś jest pierwsza rocznica mojego ślubu".