AC Milan zremisował 2:2 w pełnym dramaturgii spotkaniu z Torino FC w 20. kolejce włoskiej ekstraklasy. Od początku swój styl gry narzucili gospodarze i szybko zepchnęli Milan do gry w defensywie. Pierwszego gola w 21 minucie zdobył Belotti dobijając wślizgiem udrzenie sowjego partnera z drużyny. Obrńcy Rossonerich w tym spoktaniu wykazywała się niesamowitą niefrasobliwością, popełniali zaskakująco dużo błędów. Kilka minut później strata do rywali wynosiła już dwie bramki, akcję całego zespołu w polu karnym podcinką nad interweniującym Donnarummą wykończył Benassi. W 31 minucie sędzia Tagliavento podyktował rzut karny dla Torino! Uznał, że Abate faulował Barrece. Do wykonania jedenastki podszedł Ljajić, Serb fatalnie strzelił w środek bramki i Gigio nie miał problemów ze skuteczną obroną. Dobitka Falque również była nieskuteczna, piłka wylądowała na aucie. Milan próbował odgryzać się strzałami Suso i szarpanymi akcjami Bonaventury czy Bakki. Brakowało jednak w tym wszystkim zdecydowania i pewności. Do przerwy Byki prowadziły 2-0.
Drugą połowę otworzyła kapitalna sytuacja Romagnolego po podaniu Calabrii, niestety strzał z powietrza stopera Il Diavolo pewnie wyłapał Joe Hart. W 55 minucie Milan zdobył gola kontaktowego za sprawą Bertolacciego, który z pięciu metrów z pierwszej piłki mocno uderzył w środek bramki, Hart interweniował ale wybił piłkę będącą już za linią bramkową! Rossoneri ruszyli do odrabiania strat i opłaciła się ofensywna gra, w 58 minucie rzut karny po faulu Rossettiniego na Gabrielu Paletcie odgwizdał arbiter spotkania! Odpowiedzialność wziął na siebie Carlos Bacca i nie zawiódł uderzając w okienko bramki nie pozostawiając złudzeń angielskiemu bramkarzowi. W 69 minucie Adem Lajajić strzałem z dystansu przypomniał o swojej obecności na placu gry, ale jego uderzenie tylko wzrokiem odprowadził młody bramkarz ekipy Montelli. W 90 minucie drugą żołtą a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Alessio Romagnoli. Pan Tagliavento doliczył 4 minuty do drugiej połowy
TORINO: Hart; Zappacosta, Rossettini, Moretti, Barreca; Benassi (81' Baselli), Valdifiori (67' Luki), Obi (61' Iturbe); Falque, Belotti, Ljajić.
MILAN: Donnarumma; Abate, Paletta, Romagnoli, Calabria (87' Vangioni); Pasalić, Locatelli, Bertolacci (74' Kucka); Suso, Bacca, Bonaventura (84' Niang).
Bramki: 21' Belotti, 26' Benassi, 55' Bertolacci, 57' Bacca (RK)
Żółte kartki: 25' Locatelli, 40' Moretti, 45' Romagnoli, 51' Belotti, 57' Obi, 59' Rossettini, 79' Falque
Czerwona kartka: 90' Romagnoli (dwie żółte)
Arbiter główny: Paolo Tagliavento
Miejsce: Stadio Olimpico Turyn
*****
1-0 Belotti
2-0 Benassi
2-1 Bertolacci
2-2 Bacca
Romagnoli - czerwona kartka
Ten zespół ma potencjał, ma jaja i charakter. Tak walczącego Milanu jak w tym roku nie widziałem w latach poprzednich. Gdybyśmy przegrywali 0-3, to nasza drużyna naciskałaby do strzelenia trzeciej bramki. Jesteśmu silni, nie boimy się przeciwnkia i mamy chęć wygrania każdej gry, taki Milan chcę oglądać do końca moich dni.
Szkoda tylko pierwszej połowy, którą przespaliśmy. Montella musi popracować nad pierwszymi częścami meczów. Chciałbym wiedzieć z czego wynika nasza słabsza postawa w pierwszych 45-minutach.
To nie był dzień Alessio, który chbya jeszcze nie wyzdrowiał po grypie. Widziałem we wczorajszej przerwie meczowej, że kasłał. Zastanawie mnie, czemu nasz sztab wystawił zawodnika, który nie wyzdrowiał? Gomez zagrał doby mecz kolejkę wcześniej i to on powinien wyjść w takich okolicznościach.
Broniłem wcześniej Nianga, ale teraz nie moge. Można wybaczyć piłkarzowi wiele, ale nie tego, że się nie stara. We wcześniejszych pojedynkach Niang grał słabo, ale sie strał, biegał i pomagał drużynie. Niestety wczoraj nawet biegać mu się nie chciało. Francuz lepszej okazji do zaprezentowania się nie mógł dostać. Wszedł pełen sił na ostanie minuty i nie był w stanie wygrać pojedynku biegowego z przeciwnikiem, który miał 80min w nogach. Niestety M'baye powienien na dłuższą chwilę rozstać się z murawą, dopóki nie poczuje głodu gry.
Przez zawieszenia Romy i Locatellego nasza sytuacja kadrowa bardzo się skomplikowała na Napoli. Pierwszy skład da się jakoś złożyc, ale niestety zmienników nie będzie.
Suso jest bezcenny!
Forza Milan!
Mam nadzieję, że nasi nie wpadną na równie genialny pomysł.
Dlaczego pierwsze połowy w naszym wykonaniu są tak fatalne, a drugie wręcz przeciwnie? Czy nasi młodzi zawodnicy mają problem z koncentracją i z właściwym podejściem do meczu?
Super, że odrobiliśmy straty, ale po golu Bacci uwierzyłem że dziś możemy jeszcze wygrać, bo przecież pozostało dużo czasu do zakonczenia spotkania. Po czerwonej kartce dla Romagnoliego straciłem jednak wiare w 3 pkt. Tak nawiasem mówiąc był to chyba najgorszy mecz Alessio w czerwono-czarnych barwach. Jestem ciekaw teraz ile meczów kary otrzyma nasz stoper, bo wydaje mi się, że sporo niecenzuralnych słów posłał w kierunku arbitra. Najbardziej boli to, że nie zobaczymy go w starciu z Napoli, choć z drugiej strony jesli miałby zagrać tak jak dzisiejszego wieczora, to może faktycznie lepiej dać szansę Gomezowi.
Odnośnie pozostałych zawodników chyba się dziś nie wypowiem, bo każdy miał lepsze i słabsze momenty. Jestem jednak niemal pewien, że młodziutki Calabria powinien się mimo wszystko gdzieś ograć na wypożyczeniu, bo jest chłopak ambitny, ma talent, ale ma on również braki w tym co najważniejsze - w defensywie. Także po sezonie niech dla swojego dobra idzie do jakiegoś przeciętnego ligowca, w którym będzie miał pierwszy skład (może Cagliari), a my postarajmy się o kogoś kto godnie będzie zastępował De Sciglio, Abate czy Antonellego.
Jeszcze słówko tylko odnośnie Nianga. Francuz gołym okiem widać jest w dołku. Kiedy ma piłkę przy nodze odnoszę wrażenie nie wie co z nią zrobić, a dziś dodatkowo podirytował mnie tym, że pod nieobecność na boisku Calabrii (ten wiązał but za linią), Niang nie wrócił się przez co nasz lewy korytarz był całkowicie odkryty i tylko dobra interwencja Donnarummy sprawiła, ze Ljajic nie umieścił futbolówki w siatce.
Ok, starczy tych wypocin. Emocje jeszcze po tym thrillerze nie opadły więc lepiej chyba milczeć i na spokojnie przeanalizować to spotkanie.
No nic, remis z "Bykami" na ich terenie trzeba uszanować, chociaż spokojnie byli dzisiaj do ogrania to obrona robiła takie błędy że to i tak cud że udało się z tego wyjść z twarzą.
Suso to jest złoty chłopak, to co on dzisiaj robił z zawodnikami Torino. chapeau bas. Bonaventura dzisiaj strasznie słabo. Niang to nie wiem co robił na boisku i dlaczego w ostatniej akcji nie zamykał podania Abate tylko stał sobie na połowie.
Bacca również przeciętnie, poza bramką.
Właściwie to tylko Suso i Donnarumma dzisiaj zasłużyli na cokolwiek.
Po tym spotkaniu przy założeniu że wygramy z Bologną, spadamy na 4 miejsce, a za tydzień Napoli u siebie...
O, wlasnie widze ze drugi mecz z rzędu i drugi mecz z Torino trafiłem wynik:D Ażdziw bo prawie przez cały sezon posucha.
To mogła być piłka meczowa
Stracił Leonel?