Po serii bardzo trudnych pojedynków, teraz przed drużyną Milanu rysuje się teoretycznie nieco łatwiejsze zadanie. Podopieczni Vincenzo Montelli zmierzą się bowiem na wyjeździe z Udinese, która w obecnym sezonie nie walczy o żadne wysokie cele. Rossoneri pojadą na Dacia Arena pod presją – to oni będą faworytami i muszą zwyciężyć, jeśli nie chcą mocno skomplikować sobie sytuacji w tabeli.
Klub z regionu Friuli-Wenecja Julijska jeszcze przed kilkoma latami startował nawet w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów, ale obecnie to dla niego już tylko piękne wspomnienia. Jak i w poprzednich latach, tak i teraz Zebry myślą przede wszystkim o zapewnieniu sobie spokojnego ligowego bytu. Przez 21 kolejek Serie A zgromadziły na swoim koncie 25 punktów, co gwarantuje im 12. pozycję w tabeli. Ich bilans bramek wynosi 25:28.
W poprzedniej kolejce drużyna z Udine wróciła z niczym z podróży do Empoli. Podopieczni trenera Luigiego Delneriego przegrali tam 0:1. Teraz chcą powetować sobie tę stratę, ale podobnie myśli również Milan. Rossoneri przed tygodniem ulegli 1:2 Napoli i obecnie zajmują 7. lokatę dzierżąc 37 punktów. Stosunek bramek ekipy Il Diavolo to 31:24.
Udinese nie będzie mogło skorzystać z kilku swoich piłkarzy. Kontuzjowani są Silvan Widmer oraz Sven Kums, a na Pucharze Narodów Afryki przebywają Molla Wague i Emmanuel Agyemang-Badu. Pozostali zawodnicy Zebr są do dyspozycji swojego szkoleniowca.
W drużynie z miejscowości położonej w północno-wschodnich Włoszech, nieopodal granicy ze Słowenią, można wyróżnić kilka postaci. Jedną z nich z pewnością jest doświadczony bramkarz, Orestis Karnezis. Siłę rażenia zapewnia natomiast kolumbijsko-francuski duet złożony z Duvana Zapaty i Cyrila Thereau. Defensywę w ryzach trzyma natomiast kapitan zespołu, brazylijski obrońca Danilo.
Vincenzo Montella natomiast, po środowej porażce 1:2 w Pucharze Włoch z Juventusem, musi skupić uwagę swoich podopiecznych tylko i wyłącznie na lidze. Rossonerim do końca obecnego sezonu pozostało 18 meczów, z których każdy może być kluczowy w walce o europejskie puchary.
Co do nieobecnych, oprócz kontuzjowanego od dłuższego czasu Riccardo Montolivo, wykluczony jest również występ Davide Calabrii. Młody defensor nie uporał się ostatecznie z mięśniowymi problemami z udem. Do dyspozycji trenera powraca za to Mattia De Sciglio, borykający się ostatnio z kontuzją pięty.
Skład Milanu na pojedynek z Udinese nie powinien wzbudzić większych sensacji. Defensywa zostanie zestawiona w najczęstsze z możliwych personaliów w obecnym sezonie, natomiast w pomocy toczy się walka o miejsce w wyjściowej jedenastce pomiędzy Andreą Bertolaccim a Mario Pasaliciem. Bliżej zwycięstwa tej wewnętrznej konkurencji jest Włoch.
Media sugerowały, że po wielu występach odpocząć może Suso. Najnowsze wieści mówią jednak, że Hiszpan tradycyjnie zagra od początku, a nowy nabytek zespołu, Gerard Deulofeu, poszuka swojej szansy wchodząc z ławki rezerwowych. Obecności piłkarza wypożyczonego z Evertonu w pierwszym składzie, podczas konferencji prasowej nie wykluczył jednak trener Montella. Pozostałe dwa miejsca w ataku utrzymają Carlos Bacca oraz Giacomo Bonaventura.
Poprzedni pojedynek rossonerich z Zebrami to 11 września zeszłego roku, San Siro i zwycięstwo gości w stosunku 1:0. W samej końcówce komplet punktów zapewnił wówczas przyjezdnym chorwacki napastnik Stipe Perica. Il Diavolo wizytowali natomiast ostatnio stadion swoich najbliższych rywali 22 września 2015 roku. Zwyciężyli wtedy 3:2 po nerwowej końcówce, choć do przerwy prowadzili aż 3:0.
Mecz 22. kolejki Serie A pomiędzy Udinese Calcio a AC Milan rozpocznie się w niedzielę, 29 stycznia o godzinie 15 na stadionie Dacia Arena w Udine. Jako arbiter główny pojedynek ten poprowadzi Luca Banti z Livorno. Transmisji na żywo nie przeprowadzi żadna polska stacja telewizyjna.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
UDINESE CALCIO (4-3-3): Kanrezis – Faraoni, Danilo, Felipe, Samir – Fofana, Halfredsson, Jankto – De Paul, Zapata, Thereau
AC MILAN (4-3-3): Donnarumma – Abate, Paletta, Romagnoli, De Sciglio – Kucka, Locatelli, Bertolacci – Suso, Bacca, Bonaventura
Przypominam, że oni latem wydali grube miliony i transfery takich graczy jak Candreva, Banega, Jao Mario, Eder, Perisic zaczęły im się spłacać.
Obyśmy byli świadkami wielkich transferów i pięknej gry Milanu w przyszłym sezonie, w tym naszym celem z obecnym składem jest 4-5 miejsce i tego się trzymajmy, nie popadajmy w hurraoptymizm.
By the way.Inter nabrał wiatru i moim zdaniem będzie w top 3.
Inter zaczął zdobywać punkty, bo grał z drużynami z którymi w zasadzie punkty zdobyć musiał. Ja tam wierzę, ze Merdacze jeszcze poprzegrywają parę meczów i że mimo wszystko skończą za nami.
Co do Lazio, to oby porażka z Chievo była początkiem ich zadyszki.
Atalanta zaś też powinna w końcu spuchnąć.
A my? My - mam nadzieję - punkty z kim mieliśmy pogubić, pogubiliśmy i teraz będzie już tylko lepiej ;)
Atalanta pozbyła się w końcu kogoś w tym okienku? Nawet jeżeli nie to moim zdaniem odpadną najpóźniej w środku rundy, Lazio wydaje się groźniejsze z racji dobrej i doświadczonej pomocy.
Jednak moim zdaniem najgroźniejsza będzie Fiorentina. Zaczynają łapać rytm i wiadomo, że w lidze potrafią regularnie punktować.
Myślę, że naszymi najgroźniejszymi rywalami w walce o 5 miejsce bedą Lazio i Viola. Atalanta spuchnie na pewno, Juve, Napoli i Roma raczej poza zasięgiem, Inter jeśli z drużynami z topu zagra dobrze to niestety chyba też.