Ziścił się najczarniejszy scanariusz, jaki był kreowany we włoskich mediach w ostatnich dniach. Agencja prasowa ANSA informowała o możliwym końcu sezonu dla Bonaventury w związku z odniesionym urazem i koniecznością przejścia operacji, powołując się na okres rekonwalescencji w podobnych przypadkach. Teraz te doniesienia potwierdze niejako sam klub podając w oficjalnym komunikacie, iż dzisiaj Włoch przeszedł operację, którą przeprowadził w Turku profesor Sakari Orava, przy udziale klubowego lekarza, Rodolfo Tavano. Po zakończeniu zabiegu, Orava był zadowolony z jego przebiegu, ale zapowiedział jednocześnie, iż powrót do dyspozycji zajmie piłkarzowi cztery miesiące, chyba że pojawią się niespodziewane komplikacje.
Zdawało się, że jesteśmy na dobrej drodze. Mimo ostatnich słabszych kolejek gra kleiła się nam bardziej niż za poprzednich trenerów.
I nagle wypada kluczowy zawodnik, który robił za trzech, który brał grę na siebie, kreował akcje. Ile my mamy jeszcze wycierpieć? :P
Suso, Kuco, Gigio, nawet Bacca czy Abate (wiem, że ten ostatni trochę tu nie pasuje pod względem umiejętności, ale serce do walki ma zawsze) w was nadzieja na najbliższe miesiące :(
I kto to ten orava, jakiś szaman z finlandii ?
Bonaventura to kluczowy zawodnik i nie widzę zmiennika, który przez kilka miesięcy zastąpiłby z powodzeniem Jacka...