Jak informuje La Gazzetta dello Sport, wyniki wczorajszych testów były pozytywne, nie idealne, lecz na tyle dobre, że personel medyczny dał zielone światło dalszym pertraktacjom. Strony usiadły do rozmów, by omówić kwestie finansowe, ale na obecną chwilę istnieją dość spore rozbieżności, bowiem sam Caceres oczekuje pensji rzędu 800 tysięcy - milion euro, a Rossoneri wespół z Sino Europe Sports mogą mu zaproponować maksymalnie 400 tysięcy euro. Urugwajczyk poprosił o czas do namysłu zanim przekaże swoją odpowiedź.
[AKTUALIZACJA NR1, 8:05]: Natomiast Alfredo Pedulla podaje, że obecne kierownictwo klubu oraz Chińczycy nie są zgodni w sprawie pensji dla Urugwajczyka. Adriano Galliani jest skłonny podnieść propozycję i zaproponować blisko 500 tysięcy euro plus ewentualne premie, podczas gdy Marco Fassone twardo obstaje przy swoim, czyli propozycji nie przekraczającej 300 tysięcy euro z bonusami uzależnionymi od liczby występów.
[AKTUALIZACJA NR2, 9:12]: Martin Caceres przeszedł wszystkie testy, ale jego transfer do Milanu nie jest taki oczywisty, pisze turyński Tuttosport. Piłkarz żąda 1,5mln brutto pensji, co nie spotyka się z akceptacją Rossonerich, którzy chcą by wysokość wynagrodzenia była uwarunkowana liczbą rozegranych meczów. Ale Urugwajczyk ma także oferty z Chin i Rosji. Są one dla niego o tyle korzystne, że opiewają na wyższe kwoty i zapewniają dłuższą współpracę, więc pytanie o jego przyszłość wciąż pozostaje bez odpowiedzi, którą jednak powinniśmy poznać w najbliższych godzinach.
[AKTUALIZACJA NR3, 13:26]: Portal GianlucaDiMarzio.com podaje, że Milan obstaje przy swojej propozycji umowy, która zakłada stałe wynagrodzenie dla Martina Caceresa oraz ewentualne premie uzależnione od występów Urugwajczyka na boisku. Klub czeka na odpowiedź piłkarza, czy ten akceptuje takie warunki.
[AKTUALIZACJA NR4, 17:25]: Dziennikarz Alfredo Pedulla podaje, jak wygląda treść ostatecznej oferty Milanu dla Martina Caceresa: rossoneri proponują piłkarzowi 250 tysięcy euro netto do końca sezonu plus 30 tysięcy euro za każdy rozegrany mecz w mediolańskim zespole. Maksymalnie piłkarz mógłby zarobić więc nawet i ponad 600 tysięcy euro. Zawodnik musi podjąć decyzję, czy jest zainteresowany takimi warunkami.
Wcześniej był solidnym ligowcem więc na plus i doświadczenie w Serie A (które przyda się przy tak młodej kadrze) i domowa półeczka z pucharami w której znajduję się m.in Triumf w LM, 5x Mistrzostwo Włoch, 2x Puchar Włoch, oraz zwycięstwo w Copa America wraz z Reprezentacją Urugwaju.
Nie jest zaawansowany wiekowo i jest uniwersalnym zawodnikiem bo może grać zarówno na środku jak i na bokach.
Mówiąc szczerzę jeżeli jedynym problemem w obecnej chwili jest gaża to moim zdaniem Fassone i Galliani powinni iść na kompromis i zaproponować mu 400 tysięcy do końca sezonu ewentualne bonusy zależne od liczby występów.
tober12 - Nie wiem na jakim poziomie rehabilitacji był Caceres pod koniec swojej przygody z Juve, ale chodziło mi głównie o aspekt fizyczny czyli od kiedy Urugwajczyk przestał regularnie trenować.
Sądząc po wadzę i nie zdaniu wcześniejszych testów medycznych w Turcji, spędził je raczej na mało aktywnym trybie życia. Co nie zmienia faktu że sam transfer ma więcej plusów niż minusów i moim zdaniem warto zaryzykować.
PS. Nie zdziwiłbym się gdyby doniesienia pana Pedulli były prawdziwe, nie od dziś wiadomo, że pan Galliani lubi rozdawać pieniądze :)