Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Nowy miesiąc, nowe nadzieje. I coraz większa presja…

4 lutego 2017, 15:12, cinassek Aktualności
Nowy miesiąc, nowe nadzieje. I coraz większa presja…

To nie jest najłatwiejszy okres dla zespołu AC Milan. Po ostatniej porażce 1:2 z Udinese, presja wokół drużyny tylko wzrosła, a luty może okazać się kluczowy w walce o europejskie puchary. By nieco uspokoić nastroje, podopieczni trenera Vincenzo Montelli muszą wysłać swoim kibicom odpowiedni sygnał, pokonując u siebie Sampdorię Genua. I to nawet radząc sobie bez kilku kontuzjowanych kolegów.

Jeśli chodzi o sezon w wykonaniu drużyny z Ligurii, to nie będzie on raczej emocjonujący do samego końca. Genueńczycy najprawdopodobniej nie będą musieli drżeć o ligowy byt, zaś na pewno nie zdołają też powalczyć o Ligę Europy. Obecnie zajmują 12. miejsce w tabeli mając na koncie 27 punktów i legitymując się bilansem bramek 25:29.

Tak czy inaczej, Sampdoria to rywal niebezpieczny. Boleśnie przekonała się o tym przed tygodniem Roma, która przegrała w Genui 2:3. Gole dla gospodarzy zdobyli Dennis Praet, Patrik Schick oraz Luis Muriel.

W zespole dowodzonym przez trenera Marco Giampaolo występuje dwóch Polaków. Bartosz Bereszyński trafił do stolicy Ligurii w styczniu z Legii Warszawa i w poprzednim pojedynku z ekipą giallorossich dopiero zadebiutował w Serie A. Pewny punkt swojej drużyny stanowi natomiast Karol Linetty, ale pomocnik ten w niedzielę najprawdopodobniej zasiądzie na ławce rezerwowych.

Szacunek powinna budzić para napastników genueńskiej ekipy. Fabio Quagliarella oraz Luis Muriel występują we Włoszech od lat i już niejednemu klubowi sprawili wielkie kłopoty. Pewny punkt w defensywie stanowi były zawodnik m.in. Milanu, Matias Silvestre, zaś do zdrowia wraca bramkarz Emiliano Viviano. W pojedynku z mediolańską drużyną może on ponownie pojawić się na boisku w miejsce grającego ostatnio regularnie rezerwowego, Christiana Puggioniego.

Trener Vincenzo Montella przed pojedynkiem na San Siro nie ma łatwego zadania. Oprócz kontuzjowanego od dawna Riccardo Montolivo, nie może on teraz skorzystać także z Giacomo Bonaventury, Mattii De Sciglio oraz Luki Antonellego. Dla Jacka obecny sezon już się zakończył, zaś boczni obrońcy wrócą do zdrowia dopiero za kilka tygodni.

Milan plasuję się obecnie na 8. miejscu w tabeli. Ma na koncie 37 punktów i posiada bilans bramek na poziomie 32:26. Sklasyfikowany na 4. lokacie Inter Mediolan liczy sobie o 5 „oczek” więcej, ale jednocześnie rossoneri rozegrali o jedno spotkanie mniej. Zaległości odrobią już w środę w Bolonii, ale najpierw koniecznie muszą powalczyć o pełną pulę w starciu z genueńczykami, by nie skomplikować sobie drogi powrotu do europejskich pucharów.

Skład mediolańczyków na najbliższy pojedynek będzie stanowił sporą niewiadomą. Wszystko wskazuje na to, że na lewą obronę przesunięty zostanie Alessio Romagnoli, a ligowy debiut w obecnym sezonie zaliczy Cristian Zapata. Kolumbijczyk z udanej strony zaprezentował się w starciu Pucharu Włoch z Juventusem. Wychodzi na to, że nawet wobec tak poważnych problemów kadrowych, gry w wyjściowym składzie nie doczeka się Leonel Vangioni.

W linii pomocy kolejkę wolnego otrzyma Manuel Locatelli, którego błąd w meczu z Udinese kosztował rossonerich gola. Przed obroną od początku ma wystąpić Jose Sosa. Po raz pierwszy natomiast w wyjściowym składzie Il Diavolo pojawi się Gerard Deulofeu, który wybiegnie na lewej flance ataku. Na ławce rezerwowych spotkanie rozpocznie najnowszy nabytek Il Diavolo, Lucas Ocampos.

Poprzedni raz zespoły blucerchiatich i rossonerich spotkały się 16 września zeszłego roku w Genui. Wówczas 1:0 wygrali goście po bramce Carlosa Bakki. W Mediolanie natomiast Sampa gościła ostatnio 28 listopada 2015 roku. Ówcześni podopieczni obecnego trenera mediolańczyków, Vincenzo Montelli, przegrali z gospodarzami aż 1:4.

Mecz 23. kolejki Serie A pomiędzy AC Milan a Sampdorią Genua rozpocznie się w niedzielę, 5 lutego o godzinie 12:30 na San Siro. Jako sędzia główny pojedynek ten poprowadzi Marco Guida z Torre Annunziata. Transmisją na żywo zajmie się polska stacja Eleven Sports.

PRZEWIDYWANE SKŁADY:

AC MILAN (4-3-3): Donnarumma – Abate, Zapata, Paletta, Romagnoli – Kucka, Sosa, Pasalić – Suso, Bacca, Deulofeu

SAMPDORIA GENUA (4-3-1-2): Viviano – Bereszyński, Silvestre, Skrinar, Regini – Barreto, Torreira, Praet – Fernandes – Quagliarella, Muriel


R E K L A M A





14 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
Bufor85
Bufor85
5 lutego 2017, 11:44
Mamy poważne braki. Przez to boję się, że zaczniemy ten mecz topornie. Nie wiem jak skończymy, ale wszyscy muszą wiedzieć jedno...muszą wygrać.
0
ACstach
ACstach
5 lutego 2017, 10:48
Przewidywany skład taki jak mój, tylko, że wolałbym zamiast Pasalica Bertolacciego. Ewentualnie mogłoby tak w sumie zostać. Liczę, że Deulofeu jak i Ocampos wchodząc być może z ławki będą się chcieli mocno pokazać z dobrej strony dziś na San Siro. Godzina meczu niezbyt dla nas korzystna co pokazuje nieodległą historia no ale cóż... Zdałoby się w końcu odnieść zwycięstwo. Łatwo może ni być bo obrona pewnie będzie dość mocno poprzestawiana, eksperymentalna z wiadomych powodów.
0
tober12
tober12
5 lutego 2017, 10:48
Stawiam 3-0 i mocne akcje z lewej strony boiska bardzo liczę na tą moc napędową Deulofeu w pojedynku z byłym graczem Legii u siebie z Sampa nie możemy zgubić punktów limit na tą rundę wyczerpany.
0
grzesiekpl88
grzesiekpl88
5 lutego 2017, 09:44
Mi się z Udinese podobała gra Deulofeu, widać że mu się chce i próbuje. Oby dziś się pokazał z dobrej strony, po 70 minucie pewnie szanse dostanie też Ocampos.
0
Fushnikov
Fushnikov
5 lutego 2017, 09:34
Czuję że lewe skrzydło dzisiaj użądli :)
0
Enter10
Enter10
5 lutego 2017, 00:11
Mocno eksperymentalnie ale nie ma innej opcji. Druzyna musi pokazac charakter , bo te 2 najblizsze mecze beda kluczowe
0
milan2002
4 lutego 2017, 23:16
Szczerze, to mam teraz już wszystko w nosie. Kupujący nie chcą inwestować bo to nie ich klub jeszcze. Sprzedający nie chcą inwestować bo to praktycznie nie ich klub już. Wszystko co cudem udało się ugrać w pierwszej części sezonu zostało zaprzepaszczone. Szopka na kołkach. Czeka nas czarna dupa i kolejny rok bez LM.
0
grzesiekpl88
grzesiekpl88
5 lutego 2017, 00:49
To, że czeka nas kolejny rok bez LM wiadomo było zanim sezon się zaczął. Do top 3 dzieli nas przepaść.
0
Gattuso28
5 lutego 2017, 09:01
O LM nawet nie myślałem prze chwilę.Modlę się od początku o LE.
1
Rossoner1996
Rossoner1996
5 lutego 2017, 11:11
Czego kolego nie rozumiesz? Od dawna było wiadomo, że transferów nie będzie w to okienko. Nie spisuj Milanu na straty, bo TOP 6 daje możliwość gry w Europejskich pucharach, a LM poczeka jeszcze rok. Kiedyś musimy wygrać Ligę Europejską ;).
0
grzesiekpl88
grzesiekpl88
4 lutego 2017, 22:42
Z takimi sprinterami w środku obrony oby Muriel nie urządził sobie treningu slalomowo biegowego.
Sampa oczywiście do ogrania ale obawy są, tym bardziej że ostatnio ograli Romę.
0
Abyss
Abyss
4 lutego 2017, 18:48
Locatelli i Bacca powinni zacząć na ławce, nie są w najlepszej dyspozycji. W ich miejsce Sosa i Lapadula. Pierwszy - dobrze wypadł przeciwko Torino, troszkę słabiej z Napoli, ale wielkiego wyboru nie mamy. Drugi - jest głodny gry i tylko czeka na swoją szansę, a Bacca zawodzi i przyda mu się kubeł zimnej wody. Wielkie nadzieje można wiązać z Deulofeu - przypadnie mu szczególna rola w obliczu kontuzji Jacka. Defensywa osłabiona, niemniej szkielet pozostał. Wystawienie Romana na lewej stronie uważam za ryzykowne. Jeżeli istnieje taka możliwość powinien zagrać od początku Calabria, ewentualnie Gomez. Milan znajduje się w kryzysie i starcie z Sampdorią albo będzie odskocznią, albo zakończy się kolejną tragedią i Montella znajdzie się na dywaniku...
0
Arva
Arva
5 lutego 2017, 10:31
Gomez jest chyba zbyt statycznym zawodnikiem żeby grać na boku obrony.
0
acmti__
acmti__
4 lutego 2017, 17:34
Kiepsko to wygląda na papierze. Kombinowanie z Romkiem na lewej flance to moim zdaniem przesada, ale obym się mylił. Zdanie można mieć, ale trener za pewne wie lepiej.
Pomoc z Sosą tez mnie kuje w oczy, mimo, że niektórzy mówią że jego ostatnie mecze były dobre ja mam odmienne zdanie. Jest ociężały i ma wiele strat, które prowadzą do groźnych kontr. Jedyny jego plus to przeżuty piłki z jednej flanki na drugą. Wirtuozem środka pola na pewno nie jest, ale gramy tym co mamy i trzeba się z tym pogodzić.
Przed takimi meczami zawsze odczuwa się jakąś niepewność, rotacje i nowi zawodnicy na boisku, jednak za razem odczuwa się nadzieję, że może akurat to wypali i będziemy świadkami miłego zaskoczenia. Pomijając już te kombinacje w obronie, chyba wszyscy najbardziej skupiają się Deulofeu, bo to od niego w głównej mierze wymaga się nabijania kolejnych punktów w drodze do pucharów.
0







PRZEJDŹ DO PEŁNEJ WERSJI