Jak wygląda obecny dorobek Milanu w odniesieniu do tego w poprzednim roku w analogicznym okresie? Odpowiedź na to pytanie poznamy po środowym meczu z Bologną. Rok temu rossoneri mieli po 23 kolejkach Serie A 39 punktów. Obecnie posiadają 37, ale przed nimi zaległe spotkanie na Stadio Renato Dall'Ara. Jeśli pokonają w nim gospodarzy, będą mieli o jeden punkt więcej niż w zeszłym sezonie, jeśli natomiast nie zdołają tego uczynić, uzbierają mniejszą zdobycz punktową niż rok temu.
Obecnie strata Milanu do podium wynosi 10 punktów. Rok temu natomiast o tej porze na 3. miejscu plasowała się Fiorentina, która miała 6 "oczek" więcej od mediolańczyków. W środę strata Il Diavolo do podium może jednak wynosić 7-8 punktów. Rossoneri przed rokiem zajmowali 6. pozycję, aktualnie mogą liczyć maksymalnie na lokatę numer 7.
Z Montella przedłużyłbym kontrakt do co najmniej 2020 pod warunkiem że będzie wprowadzał dobrze młodych graczy i utrzymywał aktualny poziom gry w drużynie. Ze wsparciem Chinoli ściągniemy dużo lepszych graczy a z nimi zdobywanie punktów będzie dużo łatwiejsze. :) Powoli do celu :)
Uważam że odbudowa Milanu powinna zaczynać się właśnie od zmiany zarządu, trenera i właścicieli klubu.
Trenera mamy, nowy zarząd w 50%, nowych właścicieli też w jakimś tam procencie też. To jest pierwszy krok.
Drugim krokiem jest zbudowanie solidnej drużyny na lata, która będzie co rok występować w pucharach. Tutaj jesteśmy w trakcie a jak wiadomo ruszy to wszystko zaraz po closingu.
Trzeci krok i zwieńczenie odbudowy Milanu powinien być własny stadion generujący wysokie przychody.
Cała pomoc (Kuco na zmiennika może zostać i Loca na wypożyczenie) jest do wymiany i tu nawet Murinho, Guardiola Ancelotti czy Conte by nic nie wyczarowali.
Pomoc wspomaga obronę i kreuje w ataku, u nas jest to najsłabsza formacja i to się odbija na wynikach. Pakujmy dalej kase w obronę i atak i dziwmy się, że wyników nie ma. Chińczycy całe 150mln powinni wpakować w przebudowę pomocy i wtedy można myśleć o pucharach.
Obaj trenerzy - chociaż różni w metodach, potrafili "coś" wykrzesać z Milanu. Problemy dopadają nas wtedy gdy tracimy głównych architektów gry. Jest to problem przede wszystkim kadrowy, wynikający z braku jakichkolwiek rezerw a nie z kompetencji/niekompetencji Mihajlovica czy Montelli.
Wszystko jest fajnie jak podstawowa jedenastka gra, czasem sprzyja nam szczęście i się układa. Było kiedyś takie powiedzenie, że to "rezerwa wygrywa wojnę". Myślę, że można owe stwierdzenie spokojnie przełożyć na murawę piłkarską.
Nie ma co winić za te wyniki obecnego trenera, bo skład naprawdę przeciętny. Chciałbym w przyszłym sezonie zobaczyć Milan prowadzony przez Montellę po tym jak zostaje wydane 100-150 mln euro na piłkarzy których będzie chciał w swojej drużynie. Wtedy będzie można realnie ocenić czy wykonał dobrą pracę.
Zwolnienie Sinisy było błędem. Na szczęście Montella nie jest złym trenerem. Po prostu co ma zrobić jak do klubu przychodzą rezerwowi piłkarze z przeciętnych drużyn typu Everton czy Genoa?
Podoba mi sie, że młodym piłkarzom chce się biegać, ale w obecnym Milanie aż bije brak doświadczenia. Jeśli coś nie idzie w meczu to gra stoi. Nasi weterani są za słabi(Abate) albo nie mają autorytetu(Paletta).
Tak pozatym wielki plus dla Montelli za usunięcie Nianga z drużyny. Bardzo trafiona decyzja, nawet jeśli jego kariera rozwinie skrzydła.