VINCENZO MONTELLA: "Ten wynik to nie przypadek. Chłopcy pokazali ogromną wolę walki, którą demonstrowali już wcześniej i jest to w pełni zasłużone zwycięstwo. W pierwszych 20 minutach mogliśmy od razu wyjść na prowadzenie. Deulofeu? Zagrał niesamowity mecz. W pojedynkę gnębił defensywę przeciwnika. A potem Poli bardzo się przysłużył drużynie pomagając w najtrudniejszym momencie. Chcę publicznie mu za to podziękować i pogratulować. Zwycięstwo? W ostatnich trzech meczach tyle się działo, nie zasługiwaliśmy na porażki. Dzisiejsza wygrana to nie tylko trzy punkty. Chłopcy pokazali prawdziwą wolę walki, która tkwi głęboko w nich i którą ofiarują drużynie. Uściski z Baccą? Wszystkich uściskałem, jesteśmy zgraną grupą, pokazaliśmy to dzisiaj. Zdarzają się czasami niesnaski, ale to normalne i pokazuje tylko, jak bardzo nam wszystkim zależy. Siła drużyny? Chcieliśmy wygrać także w dziesiątkę, są miliony przykładów na to, jak drużyna w osłabieniu odwraca losy meczu. Wydawało mi się, że to się nie uda, bo zostaliśmy w dziewiątkę, a wręcz w ósemkę i pół, zważywszy na problemy Poliego. Takie zwycięstwo daję coś więcej niż tylko trzy punkty. Jeśli nie masz dobrze zorganizowanej drużyny, to nie wygrasz takiego meczu. Przesadne czerwone kartki? Trzeba to przeanalizować. Nie chcę rozmawiać o arbitrach, zwłaszcza kiedy wygrywamy. Błędy w defensywie? Ostatnio zdarzają się pojedyncze naiwne błędy. Trzeba sprawdzić, czy to ze względu na brak właściwej koncentracji czy jest jakiś inny powód. Deulofeu jako 'fałszywa dziewiątka'? Bacca bardzo dzisiaj walczył. W drugiej połowie miałby więcej miejsca. Ja lubię tak grać, ale najważniejsza jest harmonia drużyny. Geri może grać w tej roli. Nieobecności w meczu z Lazio? Nie da się przesunąć tego meczu? (śmiech)".
i dojedziemy do pucharów.