JOSE SOSA: "Dużo cierpieliśmy. Oni mają wielkich piłkarzy, którzy wiedzą jak grać szybko i jeśli nie zamkniesz ich dobrze, męczysz się. Remis daje nam satysfakcję, nawet jeśli zawsze gramy, by wygrać. Ten wynik może być słuszny, ale gdybyśmy mieli jeszcze 10 minut więcej, poszukalibyśmy zwycięstwa. Jesteśmy zadowoleni z wysiłku, jaki włożył zespół. Musimy dążyć do poprawy. Odrabianie strat? To dziwne ciągle o tym mówić. Musimy próbować wygrywać wcześniej. Jesteśmy w takiej fazie sezonu, gdzie trzeba być bardzo uważnym i robić coś więcej wcześniej niż w końcówce".
Charakterystyczne jest też to, ze Sosa... lubi posłać piłkę w trybuny :P Jednak dziś oprócz postraszenia gołębi, postraszył również Strakoshę świetnym uderzeniem z rzutu wolnego.
Widzę w jego grze progres i oby on nie był na chwilę, bo przy słabszej dyspozycji Locatellego potrzebujemy kogoś, kto go zastąpi.