Jak poinformowała stacja Sky Sport, Carlos Bacca wywiązał się ze swojej obietnicy i w piątkowy wieczór zorganizował kolację dla całej drużyny Milanu. Przypomnijmy, Kolumbijczyk zobowiązał się przeprosić w ten sposób za swoją złość podczas zmiany w meczu z Sampdorią Genua. Wieczorem spotkał się więc cały zespół rossonerich, łącznie m.in. z kontuzjowanym Giacomo Bonaventurą, trenerem Vincenzo Montellą czy dyrektorem sportowym klubu, Rocco Maiorino. Łącznie zaproszonych przez piłkarza zostało 40 gości.
Po przybyciu do restauracji, Bacca powiedział dziennikarzom: "Organizuję kolację, by przeprosić moich kolegów. Tak, ja płacę. To kolacja dla całego zespołu. Jedzenie dla wszystkich! Czy Montella nie jest zdenerwowany? Nie, dlaczego miałby być...".
To się nazywa AMBICJA, a nie żal, ani foch.
Wolę żeby złość sportową wyładowywał pokazując, że chce grać, a nie zgarniając czerwoną kartkę na przykład.