AC Milan wygrał na San Siro 2:1 z Fiorentiną w spotkaniu 25. kolejki ligi włoskiej. Pierwszy kwadrans spotkania rozgrywany był pod dyktando Violi, która skutecznie utrzymywała ciężar gry na połowie przeciwnika. W 12 minucie sygnał do obrony defensorom i bramkarzowi gospodarzy dał Borja Valero kąśliwym strzałem z 25 metrów, Donnarumma został przy tym zatrudniony, ale poradził sobie wzorowo wybijając piłkę na corner. W 17 minucie Sosa z rzutu wolnego kapitalnie dośrodkował w pole karne na głowę Kuco, a ten strzelił w długi róg i tak wyprowadził Rossonerich na prowadzenie! Długo nie cieszyli się jednak podopieczni Montelli, rozluźnienie w szykach defensywnych wykorzystali przyjezdni już trzy minuty później. Chiesa po prawej stronie ograł Vangioniego po czym posłał piękne podanie w pole bramkowe do którego dopadł Kalinić i sprytnym strzałem wyrównał stan spotkania. Chorwat uciekł spod opieki w tej sytuacji Gomezowi i niepewnie grający defensor powinien zapisać tego gola na swoje konto. Mecz toczył się w bardzo wysokim tempie, piłkarze obu drużyn porywali swoich fanów atakami z jednej jak i drugiej strony. W 25 minucie Pasalić bardzo mocno uderzał z sytuacyjnej piłki w polu karnym, ale rumuński bramkarz jakimś cudem zbił ten strzał na słupek! W 31 minucie popis indywidualnych umiejętności dał Gerard Deulofeu, skrzydłowy otrzymał podanie od Pasalića po czym podprowadził ją na 16 metr i fenomenalnym, technicznym strzałem znów dał prowadzenie Il Diavolo! Tatarusanu przy tym strzale nie miał żadnych szans. W 45 minucie kontrą wychodzili zawodnicy Milanu, ale dwójkową akcję Bakki i Deulofeu zatrzymał sędzia odgwizdując 'offside', jak pokazały powtórki spalonego nie było, a napastnicy gospodarzy wychodzili na pozycję sam na sam z bramkarzem.. Arbiter główny doliczył do pełnej emocji pierwszej części gry minutę po upływie której zarządził kwadrans przerwy.
Druga połowa zaczeła się znów od przewagi zawodników grających tego wieczora w białych trykotach. W 51 minucie Gomez faulował Kalinića na 18 metrze za co otrzymał żółtą kartkę. Rzut wolny wykonywał Josip Ilicić, ale na szczęście trafił jedynie w mur. Milan oddał całkowicie inicjatywę Fiorentinie samemu nie kreując żadnych sytuacji bramkowych, momentami wydawało się, że Rossoneri są cofnięci do zbyt głębokiej defensywy. W 84 minucie niespodziewanie Il Diavolo wypracowali doskonałą okazję. Bertolacci zagrał prostopadłą piłkę do Abate, a ten w sytuacji oko w oko z Tatarusanu nie dał rady trafić do siatki, strzelił prosto w bramkarza. Do drugiej połowy zostało doliczone 4 minuty w których nie działo się już nic godnego odnotowania. Milan wygrał 2:1 i utrzymał się w walce o Ligę Europejską, natomiast Fiorentina w tej kwestii bardzo skomplikowała sobie życie. Zwycięstwo smakuje tym bardziej, że był to prawdopodobnie ostatni mecz na San Siro w erze Silvio Berlusconiego.
MILAN: Donnarumma; Abate, Paletta, Gomez, Vangioni; Kucka(73' Zapata), Sosa(86' Poli), Pasalić; Suso, Bacca, Deulofeu(73' Bertolacci).
FIORENTINA: Tatarusanu; Salcedo, Astori, Rodriguez; Chiesa(71' Tello), Vecino, Sanchez, Cristoforo(71' Badelj); B. Valero, Ilicic(81' Saponara); Kalinic.
Bramki: 17' Kucka, 20' Kalinic, 31' Deulofeu
Żółte kartki: 44' Salcedo, 45' Vangioni, 51' Gomez, 51' Vecino, 74' Suso
Arbiter główny: Paolo Valeri
Miejsce: San Siro (Mediolan)
Transmisja: Eleven
* SKRÓT MECZU *
Ten mecz powinien się zakończyć rezultatem 3-0 albo i wyższym gdyby nie sędziowie i gdyby grał u nas napastnik bo Bakka jest w fatalnej formie. Nie umie piłki przyjąć, podać w tempo, obrócić się, poprawia 10 razy piłke zanim odda jakiś śmieszny strzał, jest wolny, przegrywa wszystkie pojedynki 1na1 z obrońcami, no dramat ostatnio... Kluczowy moment sezonu i przydałby się w formie.
Moim skromnym zdaniem w meczu z Sassuolo Montella powinien wpuścić Cutrone chociaż na jedną połowę. Do stracenia nie mamy nic bo przecież Bacca i Lapa również nic nie strzelają. Proszę też nie pieprzyć głupot że "no ale jak Bacca ma strzelać bramki skoro w pomocy gra Sosa, Kucka i Pasalic". A no właśnie wczoraj pomoc bardzo fajnie zagrała, stworzyli dużo sytuacji czy to Abate czy Deulofeu czy Suso.
Donnaruma - Dzisiaj wyjątkowo nie miał zbyt wielu szans do wykazania się, ale mecz na plus, uspokajał naszą grę w obronię
Abate- Jeden z najlepszych, jak nie najlepszy na boisku, świetna pierwsza połowa w jego wykonaniu, podłączał się do każdej akcji ofensywnej, natomiast w drugiej czyścił wręcz wszędzie, szkoda jego sytuacji, bo wtedy byłoby pozamiatane, nie mniej jednak to był bardzo dobry mecz Ignazio
Paletta- Średni mecz Gabriela, to przez jego straciliśmy bramkę, do tego w drugiej połowie był jakiś taki niepewny
Gomez- Także średni mecz w jego wykonaniu, był chaotyczny, nerwowy, do tego ten niepotrzebny faul przed polem karnym który mógł się skończyć bramką, ale widać że zrobi więcej niż Paletta jak się ogra, bo papiery ma na dobrego obrońcę
Vangioni- Nic szczególnego, tylko ten zryw w pierwszej i drugiej połowie, a tak był tylko pracował w asekuracji
Zapata- Ten także nic szczególnego, mecz do zapomnienia
Sosa- Naprawdę dobrze zagrał w pierwszej połowie, widać że lubi grać kombinacyjnie ten piłkarz, co dobitnie pokazały jego zagrania do Kucki i Gerarda, ale w drugiej już był tylko aktywny w grze obronnej, mecz na plus
Kucka- Dobry mecz Juraja, na pewno trzeba pochwalić go za bramkę, bo zrobił więcej rozmachu niż Carlos w całym meczu, nawet nie dostał dzisiaj kartki :)
Pasalić- Dobry mecz Mario, te jego podania do Suso bądź do Gerarda w pierwszej połowie to był wręcz majstersztyk, i nie wiem czemu tutaj ludzie biją pianę do niego, skoro zagrał dobry mecz, to on z Gerardem załatwili na prowadzenie na 2:1, druga połowa jak każdy asekuracyjnie
Poli- Nic szczególnego
Bertolacci- Zmiana na plus, bo na pewno pomógł nam w grze obronnej, ale z siła fizyczną na bakier
Suso- Średni mecz Hiszpana, strasznie dzisiaj był niepewny, do tego jego zagrania aż przyprawiały o ból głowy, no cóż, widać zmęczenie po Hiszpanie
Gerard- Genialny mecz Gerarda, świetnie grał dzisiaj kombinacyjnie z Sosą i Kucką, do tego jego bramka, majstersztyk, tak jak mamy genialnego Suso z lewą nogą, tak mamy genialnego Gerarda z prawą nogą, szkoda że nie zagrał full matchu, bo pewnie by jeszcze jakieś zagrożenie stworzył, brawo
Bacca- Najgorszy na boisku, nic nie pokazał, już Pasalić miał lepsze sytuacje niż Carlos, do tego jego brak powrotu do obrony aż korcił żeby go zmienić, już Carlos dawno powinien iść na zmianę i powinien grać za niego Lapadula.
Jeszcze jedna uwaga, największym mankamentem byli sędziowie, strasznie utrudniali pracę zarówno dla jednej jak i drugiej strony, szczególnie liniowi się nie popisali
Ale cieszy wygrana, wciąż gramy o puchary Forza Milan!!!
Pasalić to fenomen, niewidoczny a nagle jak trzeba to piłka go znajduje jak przy bramce na 2-1 czy ten strzał w słupek ...
Gigio- solidnie
Abate- to juz nie te lata. Zmarnowal sam na sam, pare bledow
Paletta- pierwsza bramka to jego wina. Czekal az gwizdną spalonego i sie na pilke patrzyl
Gomez- nerwowo, ale potrzebuje ogrania, wole jego niz starego zapate ktory i tak odchodzi
Zapata- nic nie pokazal
Vangioni- solidnie z kilkoma bledami
Sosa- wiecej niz solidnie, jeden z najlepszych na boisku
Kucka- solidnie jak zawsze
Pasalic- nwm czemu on gra, do niczego sie nie nadaje, hamulcowy pomocy
Berto- brak sily fizycznej kompletny
Poli-za krotko gral
Suso- zmeczony juz sezonem, ale grac musi
Deulofeu- genialna bramka, zmiana na koncu bez sensu, gdyz to jedyny zawodnik nadajacy sie do kontry w naszym zespole
Bacca- totalne dno, poziom necida z ajaxem. Sprzedaz latem jak najszybsza, nie potrafi nawet sie odwrocic, albo wyprzedzic obroncy. Nie chce go od przyszlego sezonu widziec
Dobrze, że wszystkich meczów serie a nie stawiamy. 5-0 Pescary z Genoa nawet nostradamus by nie trafił :D największa sensacja kolejki.
Zasłużone zwycięstwo. Powoli wychodzimy z kryzysu i co ważniejsze nadal walczymy o puchary. To symboliczny prezent dla Silvio - ostatni mecz za jego panowania!
Dzisiaj na pochwałę zasłużyli: Abate, Kucka, Sosa, Deulofeu, Suso.
Raczej poziom Serie D. Gomez najsłabszy na boisku. Wygrana cieszy i brawo dla nas. Forza Milan
Sosa i Deleuf na +
Dziękuje, dobranoc.
Nie twierdze, że Bacca jest szybszy od Szewy, ale chyba jedna sytuacja to trochę mało na porównanie?
5-4-1