Trener Milanu Vincenzo Montella wziął udział w konferencji prasowej zorganizowanej w Milanello przed jutrzejszym wyjazdowym meczem ligowym z Sassuolo. Oto co miał do powiedzenia szkoleniowiec rossonerich:
„Aktualna sytuacja? Zwycięstwa zawsze służą. Teraz zmierzymy się z ważnym przeciwnikiem, który w ubiegłych latach pokazał, że może pokonać każdego. Miejmy nadzieję, że będziemy rozmawiać tylko o piłce i nie będzie tak, jak po poprzednim meczu [dyskusję wywołały kontrowersje sędziowskie – red.]”.
„Donnarumma? Cieszę się, że jest już pełnoletni. Mam nadzieję, że teraz zostawicie go na chwilę w spokoju. Nie wiem, czy będzie lepszy od Buffona, ale życzę mu, aby zrobił równie wielką karierę oraz wygrał trochę więcej na arenie międzynarodowej”.
„Di Francesco? Przyjaźnimy się. W pierwszym meczu nasz rzut karny był dość kontrowersyjny, ale od tamtej pory nazbierało się trochę błędów na naszą niekorzyść, z którymi zawsze godziliśmy się bez szemrania. Ja nigdy nie rozmawiam o sędziach, mają prawo do pomyłek. W tym sezonie jesteśmy na minusie, jeśli chodzi o błędy arbitrów”.
„Sassuolo? Do gry wracają ich ważni gracze, zespół zna się bardzo dobrze. Oprócz Berardiego, o którym wiemy, że umie strzelać, cała drużyna Sassuolo potrafi konstruować groźne akcje”.
„Berardi? Aby zatrzymać takiego gracza, jak on, trzeba odciąć go od podań”.
„Wczorajsza kolacja? To było spontaniczne wydarzenie, piłkarze chcieli się spotkać. Miło było posiedzieć we własnym gronie”.
„Ranieri? W piłce nożnej wdzięczność nie jest w cenie. Patrzy się tylko na teraźniejszość, a na przeszłość rzadko. Ranieri dokonał czegoś niepowtarzalnego. Jego osiągnięcie to marzenie wielu”.
„Allegri i Bonucci? Nie mogę ocenia wydarzeń w innym zespole. Jako zewnętrzny obserwator mogę powiedzieć, że nauczkę trzeba dawać we właściwym momencie. Myślę, że Allegriemu było ciężko zrezygnować z Bonucciego w takim meczu”.
„Bacca? Cieszymy się z jego decyzji. Ma nasze maksymalne zaufanie. Czy sam jako piłkarz zaakceptowałbym taką ofertę? Nie wiem, to zależałoby od wielu czynników”.
„Lapadula? Wrócił ze stażu reprezentacji z opuchniętą kostką. Wczoraj nie trenował”.
„Klub? Od początku kontaktuje się z aktualnym zarządem, który zawsze jest obecny. Berlusconi? Jedną z najpiękniejszych chwil było podpisanie kontraktu z Milanem, to było moje marzenie od dziecka. Jeśli mógłbym zostać, byłby bardzo szczęśliwy. Jeśli tak nie będzie, będę zawsze wdzięczny Berlusconiemu i Gallianiemu. Czy czegoś żałuję? Nie, niczego”.
„Posiadanie piłki? Musimy próbować dominować w meczu i wygrywać. Tak, jak mówiłem poprzednio, w tej chwili bardziej liczą się jednak punkty, niż występy”.
„Fiorentina? Kiedy byłem we Florencji, kończyliśmy ligę na czwartych miejscach, byliśmy w finale Pucharu Włoch, przegraliśmy półfinał Ligi Europy i Puchar Włoch, po zwycięstwie nad Juve w pierwszym meczu. Sousa? Nie zawsze można osiągnąć założone cele. Drużyna ma jednak jasno określoną osobowość”.
„Locatelli? Dobrze się czuje, jest zmotywowany i bardzo chce się pokazać. Bardzo mi się podoba jego podejście. Czu jutro zagra? Sosa zanotował bardzo dobry występ przeciwko Fiorentinie, dziś się okaże. Może zagrają obaj, bo jak dla mnie mogą się uzupełniać”.
„De Sciglio i Calabria? Są zdrowi i będą dostępni na jutrzejszy mecz”.
„Vangioni? On jest skrzydłowym, który został przekwalifikowany na bocznego obrońcę i trudno mu było się dostosować, potrzebował czasu. Ja nie miałem pewności i potrzebowałem więcej czasu, aby go ocenić. Teraz pokazuje swoje umiejętności i to w meczach z ważnymi przeciwnikami”.
„Bertolacci? On też długo leczył urazy w tym sezonie. Po kontuzji pierwsze mecze wychodzą, ale potem zwykle następuje spadek formy. Musi jeszcze popracować nad stroną mentalną, nie może nigdy spoczywać na laurach, może jeszcze bardzo się poprawić”.
„Zmiana właścicieli? W tej chwili nie jest przewidziane żadne specjalne pożegnanie Berlusconiego”.
„Liga Europy? Eliminacje na papierze nie są trudne, zatem ich przebrniecie nie powinno stanowić problemu, choć wiadomo, że lepiej byłoby ich uniknąć”.
„Sprzedaż klubu? Proszę was, poczekajcie jeszcze parę dni i potem porozmawiamy o przyszłości”.
„Problemy włoskich drużyn w Europie? Nie wiem dlaczego, ale w piłce niespodzianki zawsze czają się za rogiem. Ja zawsze kibicuje włoskim drużynom w pucharach, przykro mi, kiedy przegrywają. To się zdarza jednak, kiedy twoim rywalem jest silny klub, jak Borussia [Mönchengladbach]”.
„Przyszłość? Nie zastanawiam się nad nią, myślę tylko o tym co tu i teraz”.
„Letnie mercato? To nie czas na dyskusje na ten temat. Skupmy się na teraźniejszości”.
PS. Chyba wkradł się jeden błąd. „Problemy europejskich drużyn w Europie?" Nie powinno być włoskich? :)
PS. "Sprzadaż klubu";)