Corriere della Sera w dzisiejszym wydaniu wysuwa tezę, że za pomyłkami piłkarzy strzelających karne na bramkę Milanu może stać podskórny strach przed Gianluigim Donnarummą. Młody bramkarz rossonerich swoimi imponującymi warunkami fizycznymi nie ułatwia strzelcom zadania, dlatego w pewnym sensie zachodzi odwrócenie ról: golkiper Milanu zyskuje przewagę psychiczną, a wykonawcy boją się pochodzić do karnych przeciwko Donnarummie. I jak dotąd mylili się w 4 na 6 przypadków. Do swoich obaw wprost przyznał się na przykład Andrea Belotti, któremu Gigio na inaugurację sezonu obronił rzut karny. Za drugim razem napastnik Torino już nie podszedł do piłki, celowo pozostawiając wykonanie jedenastki Ademowi Ljajiciowi, którego strzał... również obronił włoski golkiper. Ostatnią ofiarą Donnarummy jest Domenico Berardi, który fatalnie się pomylił, szukając precyzyjnego strzału obok słupka tak, by Donnarumma nie zdołał sięgnąć piłki.