Carlo Paolo Festa, dziennikarz Il Sore 24 Ore, przedstawił kilka odpowiedzi na pytania dręczące kibiców Milanu po informacjach o problemach z closingiem. Poniżej prezentujemy tłumaczenie.
Czy w piątek nastąpi closing, a w sobotę przeprowadzona zostanie konferencja prasowa?
- Strony wciąż pracują, ale nie ma pewności. Zależy to od porozumienia, które zostanie wypracowane w najbliższych godzinach.
Czy mówimy o gromie z jasnego nieba?
Tak. W tym sensie, że wszystko wydawało się iść gładko. Silvio Berlusconi w poniedziałek w Arcore powiedział, że akceptuje rolę prezesa honorowego. A potem, dzisiaj o godzinie 11, nadeszły problemy.
Jaki to typ problemów?
- Ze zobowiązaniem finansowym. Brakuje mniej niż 100 mln przy 320 mln, na które oczekuje Fininvest.
* La Repubblica donosi, że wynika to z faktu, że w ostatniej chwili z chińskiego konsorcjum niespodziewanie wycofał się jeden z członków. To sprawiło całkowicie nieoczekiwane problemy.
Negocjacje mogą upaść?
- Strony pracują, by znaleźć porozumienie, które może się różnić w odniesieniu do oryginalnego.
Jakie są opcje alternatywne?
- Jeśli closing nie dojdzie do skutku, może dojść do zapłaty kolejnej części kwoty. Ostateczną drogą jest pozostanie Fininvestu jako udziałowca mniejszościowego.
Kim są inwestorzy?
- Lista została przekazana Fininvestowi, ale nie jest oficjalnie sformalizowana. Złożono ją z Yonghonga Li, Haixy, China Construction Bank, China Merchants Bank oraz Huaronga.
Czy są wątpliwości co do prawdziwości tej listy?
- Dotyczą one obecności niektórych podmiotów i kredytodawców.
Podjęto już decyzję w sprawie nowego zarządu klubu?
- Paradoksalnie, nawet jeśli brakuje pewności co do części pieniędzy, zarząd jest już wybrany. Będzie się składał z trzech Chińczyków – Yonghonga Li, Hana Li i Bo Lu pracującego w Pekinie. Poza tym będą Marco Fassone, Marco Patuano i Roberto Cappelli. Silvio Berlusconi w poniedziałek w Arcore zaakceptował rolę prezesa honorowego, ale w aktualnej sytuacji potrzeba większej pewności odnośnie closingu lub – co bardziej prawdopodobne – odroczenia.
Jak się Berlusconi zgodzi na kolejne przesunięcie to będzie znaczyło, że realna wartość klubu to może połowa tego co chcą dać Azjaci. Innego wytłumaczenia nie ma.
Ludzie, rozumiem że można być rozczarowanym sytuacją w klubie, i można to wyrazić na forum raz, dwa, czy trzy razy ale takie ciągłe płakanie czy hejtowanie jest po prostu dziecinne.
Komunistyczne to nie aż tak, trochę ten system jest swobodniejszy od komunizmu,no ale fakt, ciężko takie rzeczy robić, a potem banda "ekonomistów" tutaj wali na prawo i lewo że inaczej się da
Aston Villa też jest własnością Chińczyka a finalizacja trwała ok 2 tygodni. Można? Owszem można ale jak się wie czego się chce.
właściciel Aston Villi jest osobą prywatną, z majątkiem ok. 700mln dolarów. Za te pieniądze mógł sobie kupić co chciał i tak zrobił. Ci natomiast, którzy chcą kupić Milan widać wyraźnie należą lub są powiązani z rządem Chin i wyprowadzenie de facto rządowych pieniędzy z komunistycznego kraju jest na pewno cięższe niż przelew z prywatnego konta. Przynajmniej tak ja to widzę :-)
Dlaczego kpisz z tak zasłużonego klubu jak Aston Villa??
Kupno Milanu to jak kupno Manchesteru United bardziej a co za tym idzie koszty większe i kłopotu więcej...
Aston Villa= 60mln... Chiński biznesmen dysponujący takim majątkiem może go kupić będąc na wakacjach... Co innego jak POWAŻNE konsorcjum bierze się za POWAŻNY biznes.
Porównywanie kwestii zakupu Aston Villi i AC Milan jest nie na miejscu. Nie chce mi się o tym gadać, to jest jak stwierdzenie "woda jest mokra"
Poważne konsorcjum powiadasz? Poważni ludzie nie przekładają zakup z byle powodów. Nie widzisz, że od ponad pół roku jest zabawa w przekładanie dat i terminów końcowych?? Skoro brakuje załóżmy 50 mln a ktoś tam się wycofał to chyba są na tyle bogaci jak to wcześniej określiłeś, że inny może ot tak wpłacić te pieniądze. Nie sądzisz?
A Ty dalej nie pojmujesz, że to właśnie z tym WYPŁACENIEM jest problem?