QS Sport podaje, że w oczekiwaniu na ruch chińskiej grupy kierowanej przez Yonghonga Li, Sino-Europe Sports, Fininvest powoli rozmawia już z innymi podmiotami, które mogą nabyć akcje Milanu. Aby temat dotychczasowego partnera w pertraktacjach nie upadł, musi on do piątku (bądź najpóźniej do poniedziałku) przelać na konto Włochów 100 mln euro. Istnieją jednak wątpliwości, czy Azjaci zdołają uczynić to w ciągu kilku najbliższych dni. Jeśli nie, rozmowy z nimi najprawdopodobniej upadną całkowicie, a Fininvest zwróci się w kierunku innych biznesmenów potencjalne zainteresowanych klubem. QS porównuje obecną sytuację do tej z Bee Taechaubolem, kiedy w 2015 roku również nikt nie miał o nim zbyt wielkiej wiedzy, a temat negocjacji upadł dość niespodziewanie.
Używanie wulgaryzmów jest zakazane, wyraz został usunięty. MetalMachine