Po kolacji, na której zgromadził się dziś cały zespół Milanu, wypowiedzi dziennikarzom udzielił dyrektor generalny klubu, Adriano Galliani. Skomentował on zwłaszcza zwycięstwo Barcelony z PSG w Lidze Mistrzów: "Braida musi być martwy, ponieważ jego telefon jest wyłączony. Co bym mu przekazał? Nie wiem, to jeden z najbardziej niesamowitych meczów, jaki widziałem kiedykolwiek w swoim życiu. Strzelili trzy gole w pięć minut. Chłopaki w całości kibicowali Barcelonie. Gra w piłkę to najpiękniejszy sport świata, cudowny i szalony. PSG miało okazje do zdobycia bramki, zaliczyło słupek. Czy chcę zostać w piłce? Zostawmy te rzeczy. Emery? W pewnym momencie niemal sprowadziłem go do Milanu. Bacca? Ma się dobrze".
P.S Gdyby Emery byl teraz trenerem Milanu jak wielu marzylo to walczylibysmy pewnie o utrzymanie.
"A Gol w mojej pamięci został zapamiętany jako fachura, który:
- upierał się przez długi czas, że istnieje zwiazany spisek UEFA, który z jakichś ezoterycznych pwodów sprzyja Barcelonie i daje jej na tacy zwycieżac
- nazywał piłkarzy Barcy aktorami i panienkami..."
W tym momencie mogę jedynie powiedzieć że kolejny raz pan sędzia daje popis który "zbiegiem okoliczności" ratuje Barcelonę...
Bo powiedzmy sobie szczerzę, mimo że PSG dzisiaj grało słabo to Barcelona nie zrobiła nic nadzwyczajnego żeby do kolejnej rundy awansować i to na pewno nie wygrywając aż 6-1 ! No chyba że nadzwyczajnymi możemy nazwać występy Suareza i Neymara którzy raczej zamiast w Barcelonie, w tym momencie powinni być za oceanem w Los Angeles i odbierać Oscary za najlepsze kreacje w Hollywoodzki mega produkcjach.
Tak jak mówiłem wcześniej i powtarzał zawsze będę, moim zdaniem "piłkarze" aktorzy, powinni być dotkliwie karani już po spotkaniu za niesportowe zachowanie, gdyż obecny stan rzeczy (zwłaszcza w Hiszpanii) jest po prostu śmieszny i niedopuszczalny.
Gdyby groziła za to kara zawieszenia, na podstawie zapisu wideo i były one równie dotkliwe co te w przypadku celowego uderzenia innego zawodnika, myślę że spokojnie proceder ten zniknąłby z boisk tak szybko jak się pojawił, a przynajmniej zostałby ograniczony.
Po drugie - jak najszybsze wprowadzenie powtórek wideo - i tutaj chyba wiele mówić nie muszę. Dzisiaj sędzia popełnił 4 błędy które miały wpływ na końcowy wynik (od biedy można również przyczepić się do braku czerwonej kartki dla Neymara za liczne symulację oraz faul na Marquinhosie, jak również dla Mascherano który wykosił Di Marie w sytuacji sam na sam) jest to sytuacja niedopuszczalna na najwyższym poziomie, a która ma miejsce już od lat.
Faworyci do pucharu z ogromną bazą fanów na całym świecie, których występy w LM rok w rok przynoszą UEFA krocie, mają po prostu łatwiej i widzi to każdy zdrowo myślący kibic.
Może, inaczej - Jeżeli ktoś nie chcę czegoś zobaczyć, to nie zobaczy jak to nam pięknie obrazuje w/w przykład. Są osoby które wolą zamknąć oczy, zatkać uszy i co tchu w klatce piersiowej krzyczeć, byleby tylko potem spróbować odwrócić kota ogonem.
Kończąc mam również nieco inne zdanie niż Rossoneri01 w kwestii tego Stambułu, bo pomimo że finał ten dla każdego oglądającego go kibica Milanu był przeżyciem iście traumatycznym które pozostawiło po sobie głębokie rany, to co by o nim nie powiedzieć to Liverpool wygrał fair i to spotkanie faktycznie zasłużyło na swoją "legendę" i powinno być stawiane jako wzór.
Wczorajsze spotkanie nic z fair play nie miało wspólnego, a może być stawiane tylko i wyłącznie jako wzór chamskiego cwaniactwa boiskowego i złego sędziowania.
Pozdrawiam.
Wiele razy nie zgadzałem się z twoimi wypowiedziami ale pod tą się podpisuję.
Na podsumowanie sprzedam tani żarcik:
Jaka była flaga Francuzów podczas drugiej wojny?
Biały krzyż na białym tle.
Tak jak w tym meczu
Emerego juz bym wywalil na zbity pyska za defensywną taktykę a di maria.......masakra to jakaś pokraka !
Pierwszy karny był według mnie, ale Suarez to już symulka straszna coś ala nasz Pan Lewandowski.
- karny na Neymarze wątpliwy (po prostu się rzucił na upadającego obrońcę)
- karnego na Suarezie nie było
- Neymar za złośliwe wykoszenie od tyłu powinien dostać czerwo
- na Di Marii karny i żółto/czerwo dla Mascherano
- karny dla PSG po ręce (łokieć) bodaj Mascherano
Tyłu błędów w jednym meczu dawno nie widziałem. Aczkolwiek mecz ciekawy dla posrtonnego kibica, dużo bramek. Chyba jednak Barcy sędzia pomógł.