Z każdym dniem coraz bardziej skomplikowana wydaje się ewentualna sprzedaż Milanu na rzecz Sino-Europe Sports. Jak informuje Libero, chiński rząd wydaje się być zdeterminowany do zablokowania płatności trzeciego depozytu w wysokości 100 mln EUR, który oczekiwany jest w Mediolanie najpóźniej w piątek. Podczas trwającego właśnie w Pekinie, Chińskiego Forum Gospodarczego, przedstawiciel Ministerstwa ogłosił, że wkrótce mają zostać wydane oficjalne regulacje dotyczące inwestycji chińskiego kapitału w zagraniczne przedsięwzięcia. Zakazane będzie również finansowanie przejęć zagranicznych klubów piłkarskich.
Nowe regulacje mają zostać wprowadzone z dwóch powodów: pierwszym z nich jest zachęcenie do inwestycji w sport w Chinach, natomiast drugim - zatrzymanie odpływu kapitału za granicę, ponieważ państwo nie chce dewaluować chińskiej waluty. Z tych właśnie powodów cała operacja przejęcia przez SES klubu z Mediolanu jest przeciągana. W chwili obecnej Milan wykazuje pewien stopień spokoju. W piątek spodziewany jest wpływ trzeciej transzy depozytu, który pozwoli przedłużyć oficjalny termin ostatecznego przejęcia na kwiecień.
Chińczycy już dokonali zapłaty na rzecz FinInvest kwoty 200 mln EUR, dlatego też wydaje się nie do przyjęcia strata tak dużej kwoty, bowiem gdyby tak się stało, padnie realne podejrzenie dotyczące pochodzenia tych środków. Ostatecznie cała sprawa może skończyć się na wokandzie sądowej.
FARSA
Właściciele Interu to podmiot prywatny. Mają SWOJE prywatne pieniądze, które mogą przelewać na co tylko chcą.
SES jest powiązany z rządem chińskim i to dlatego są problemy z wytransferowaniem gotówki za granice, bo poniekąd ten kapitał jest "rządowy".
Od kilku miesięcy trwa walka o nową ustawę, która będzie w ogromnym stopniu ograniczać transferowanie dużych sum na zagraniczne inwestycje, dlatego SES jest tak ograniczona w działaniu, co może w sumie poświadczać te 20 milionów wpłacone ostatnio.
Ponadto, gdy finalizacja zakończy się sukcesem, to Milan będzie chiński, a nie zagraniczny, dlatego żadnych problemów już nie będzie z ewentualnym budżetem na wszelakie transfery czy inwestycje.
A, no i najważniejsze. To co piszemy, ja i inni użytkownicy są jedynie spekulacjami. Możemy sobie myśleć i pisać co chcemy, ale prawdziwe fakty znają tylko członkowie SES, Berlusconi oraz poszczególne podmioty, które pewnie są objęte klauzulą poufności. W dodatku wydaje mi się, że Berlu ma na tyle oleju w głowie, że jeśli widziałby, iż rzeczywiście te konsorcjum jest szemrane - to by się z nimi nie bratał. Chyba, że chodzi jedynie o wymuszanie zaliczek na pokrycie długów Milanu.
Suning mimo, że jest prywatny, i tak potrzebował zgody rządu. Poza tym skąd pomysł, że SES jest związany z rządem? Do zbieranina ludzi w typie mr Bee. A w zasadzie to jeden człowiek, bo reszta "konsorcjum mu gdzieś uciekła".
Poza tym odsyłam do mojego wpisu pod komentarzem Grześka.
Jeżeli zakupią Milan, to utworzą siedzibę, bądź zarejestrują Milan w Chinach, gdzie nie będziemy mieli odpływu kapitału za granicę. Bo wpływy jak i wypływy będą mogły obowiązywać w ich walucie.
Ponadto, twoje i moje informacje to jedynie domniemania. Myślę, że skoro Berlu zajmował się Milanem przez tyle lat to nie sprzeda go ludziom, którzy nie mają pomysłu, środków, a także chęci. Skoro negocjacje są przedłużane, to nie z winy stron, tylko elementów trzecich, na które nikt nie ma wpływu, bo jeśli mielibyśmy uznać SES za głównych winowajców tej sytuacji, to Berlu nie prowadziłby z nimi negocjacji. Możemy mieć Silvio za durnia, ale pamiętajmy, że to facet z głową na karku wśród interesów - inaczej nie zostałby miliarderem.
Wytrwały jesteś, nie ma co.
Dla większości użytkowników sprawa przedstawia się następująco:
Przyjdą Chińczycy - źle, bo im się to znudzi za rok, a w dodatku mają takie problemy uzbierać 500 mln, że w ogóle transferów nie będzie.
Zostanie Berlu - źle, bo jesteśmy na równi pochyłej.
Przyjdzie ktoś inny - znowu będzie źle, bo coś tam.
Jeżeli rzeczywiście mamy przez taki pryzmat kibicować naszemu klubowi, to idźcie oglądać City, PSG, czy United którzy pobijają rekordy transferowe w każdym okienku.
Co mnie zadowoliło? To, że do początku 2017 graliśmy solidnie. Mieliśmy w tym ogrom szczęścia, ale radziliśmy sobie, więc nawet jeśli i Berlu zostanie i ma kontynuować pryzmat włoskiego Milanu w taki sposób, że będzie widoczny progres, to mi żadnych Verattich, ani Aguerów nie potrzeba na ten moment.
Czy chciałbym żeby znalazł się inny inwestor, z np większym kapitałem spoza Chin? Oczywiście, że tak.
Czy lepiej, żeby klub został w rękach Berlu? NIE - bo to bedzie kontynuacja upadku Milanu.
Trzeba Gallianiego odciąć od pępowiny bo się wypalił w ostatnich latach i dać kogoś ze świeżym spojrzeniem na dzisiejszą piłkę..
Poza tym twierdzisz, że mają problem z wytransferowaniem kapitału, co jest bzdurą. Już we wrześniu Bloomberg podawał informację, że Chińczycy poszukują kapitału na zakup klubu. Konsorcjum jako takie nie ma pieniędzy i bez inwestorów mogą sobie kupić co najwyżej Football Managera.
Gdyby dysponowali pieniędzmi to wyjęliby je jak Suning i byłoby po sprawie (na co oczywiście chiński rząd się zgodził).
Odnosiłem się do informacji odnośnie wpłaty 3 zaliczki. To, że pełnej kwoty nie mają jest oczywiste bo konsorcjum ma to do siebie, że pozyskuje środki od inwestorów i z kredytów.
czytałeś ostatni akapit? Zaraz się tematem zainteresują służby i nikt nie zobaczy tych pieniędzy...
Kiepsko to wygląda.
Padłem. Silvio to jest jednak artysta. Szkoda tylko, że kosztem klubu.
Fakt jest taki, że Bunga Bunga chce za klub za dużo. Stąd nie ma poważnych ludzi, którzy wyłożą gotówkę. Taka cena ściąga tylko do klubu wszelkiej maści kombinatorów.