Portal MilanNews podaje kolejne informacje w sprawie transakcji na linii Fininvest - Sino-Europe Sports. Cała operacja, której finał planowany jest teraz na 14 kwietnia, zostanie sfinansowa z funduszy umiejscowionych poza Chinami. Dzięki temu Azjaci uporają się z problemami biurokratycznymi stwarzanymi przez chiński rząd, który blokuje wypływ znacznych środków pieniężnych z kraju. Dodatkowo wspomniany serwis informuje, że jedynym akcjonariuszem konsorcjum będzie Yonghong Li.
A może jest dogadany z innymi podmiotami, które w SES miały być, że po przejęciu włączą się w inwestycję sprzedając im pakiety mniejszościowe.
Oligarchowie z Rosji? Wątpliwe, czy którykolwiek z nich nie miał mniejszego lub większego do czynienia z mafią, która sięga po najbogatszych na byłych terenach ZSRR.
Szejkowie? Praktycznie każdy wspiera w mniejszym lub większym stopniu bojowników i ISIS, do tego różne inne cudeńka ze znęcaniem się nad całą płcią żeńską na czele.
Szukanie sponsora nie ma związku z tym, czy trafimy na uczciwego człowieka bez skazy. Liczy się to, by Milan nie ucierpiał na jego ciemnych interesach (pamięta ktoś, jak Milan musiał spłacać karę zasądzoną na Berlusconim?), jak również to, by owy człowiek w Milan inwestował. Na krystalicznie czystego biznesmena z miliardami na koncie bym jednakże nie liczył. To strasznie naiwne podejście.
1. Chiny mimo komuny mają wolny rynek i rozwijają się w kosmicznym tępie (jak ich zadłużenie ale to osobna sprawa).
2. Kraj ten liczy przeszlo 1mld ludzi, wielu jest tam milionerów, którzy się dorobili a o nich nikt nie słyszał. Bo tam każdy nazywa się Li, Liu, Xing, Ping itd ;)
3. Posiadanie jednego zamożnego właściciela jest lepsze niż wielu akcjonariuszy. Bo to będzie zapewne jego największy biznes i na nim skupi działania.
Żaden miliarder nie dorobił się majątku w 100% uczciwie.
A skąd wiesz czy on jest bogaty czy nie? Ale tak serio.
Milan kupuje gość, ktory dorobek życia ładuje w ten klub więc ma baaardzo wiele do stracenia. Więc albo bedzie chciał na tym zarabiać albo jak mówisz odsprzeda. Ale odsprzedać będzie chciał z zyskiem więc klub musi wskoczyć na wyższy poziom. Dla nas sytuacja win-win. Bo klub musi iść w górę a potencjalny inwestor który klub odkupi drożej musi mieć hajsu jak lodu.
To by bylo na tyle jesli chodzi o przyszlosc Milanu...Nigdy jak teraz nie balem sie o przyszlosc Milanu.