Znakomite wspomnienia z wyjazdowego sparingu z Francją będzie miał skrzydłowy Milanu, Gerard Deulofeu. Piłkarz ten pojawił się na boisku w podparyskim Saint-Denis w 67. minucie zmieniając Pedro, a już 60 sekund później wywalczył rzut karny. "Jedenastkę" na gola zamienił David Silva. To jednak nie koniec - w 77. minucie Deulofeu sam trafił do siatki, a gol został uznany po decyzji arbitra mającego dostęp do powtórki. W spotkaniu tym testowana była bowiem technologia VAR, a akurat w przypadku gracza rossonerich rozstrzygano kwestię spalonego.
Nieco ponad 20 minut spędzonych na boisku, wywalczony rzut karny, bramka i walne przyczynienie się do wygranej Hiszpanii w stosunku 2:0 - oto w skrócie bilans Deulofeu z pojedynku z Francją.
U nas podstawowy skład ma praktycznie pewny. A to wbrew pozorom czasami jest bardziej istotne niż kasa czy lepszy klub. Zobaczymy w lecie co postanowi, oby wybrał Milan.
Podobno Barcelona już aktywowała opcję odkupu, więc albo go chcą albo chcą na nim zarobić.
Deulofeu to ambitny zawodnik, dlatego wątpię żeby rola zmiennika Neymara mu odpowiadała.
Natomiast powtórki wideo to przyszłość tego sportu i wiedział o tym każdy trzeźwo myślący człowiek. Bardzo dobrze że się sprawdzają już na tak wysokim poziomie jak w spotkaniu między Francją i Hiszpanią, oby szybko zostały wprowadzone do najważniejszych lig oraz rozgrywek międzynarodowych.