Gigio Donnarumma, który został właśnie najmłodszym bramkarzem w historii reprezentacji Włoch grającym w wyjściowym składzie, wypowiedział się po wygranym 2-1 towarzyskim spotkaniu z Holandią dla telewizji Rai: „Jestem bardzo szczęśliwy przede wszystkim z wyniku i przebiegu tego spotkania. Po stracie gola na początku, odbudowaliśmy się i zaczęliśmy ten mecz na nowo. Gol samobójczy to zwykły pech. Cieszę się, że zagrałem od pierwszej minuty, ale wciąż jest Gigi, który gra bardzo dobrze. Dziękuję mu bardzo za wszystkie rady, którymi służy na treningu i za wcześniejsze pochwały pod moim adresem. Jestem dumny, że mogę bronić barw reprezentacji i dziękuję za wsparcie, które otrzymuję. Co mi radził? Żebym zachował spokój i robił to, co zawsze, żebym nic nie wymyślał, bo to co robię, to już i tak bardzo wiele. Ciężko pracuję tydzień po tygodniu, aby poprawić swoje umiejętności. Nauki nigdy za wiele i słucham wszystkich rad, które otrzymuję. Dedykacja? Dedykuję ten występ mojej rodzinie i mojej dziewczynie, na pewno mnie teraz oglądają. Czy zostanę w Milanie? Dziś wieczorem cieszę się chwilą i występem w reprezentacji, od jutra zaczynamy przygotowania do meczu z Pescarą. O przyszłości porozmawiamy później”.
Szkoda że są tacy ludzie jak Raiola jeszcze na tym świece i zabijają piękno futbolu zamieniając go w handel
Może zamiast obarczać osoby, które starają się wykonywać swój zawód jak najlepiej to zainteresuj się naszym klubem i Silvio Berlusconim jego pracownikami, którzy doprowadzili klub do ruiny.
to nie do końca tak. Wina Gallianiego była jak się godził sprzedawać gwiazdy za grosze. To było zwykłe wypychanie z klubu piłkarzy, żeby łatać dziurę w budżecie.
Jak nie mam pretensji do grubasa, bo robi to za co dostaje pieniądze. Poza tym, grubas miał spory wkład w to, że Gigi tak szybko dostał szansę.
Wg mnie Gigi przedłuży umowę z bardzo prostego powodu. Jest w takim wieku, że przede wszystkim potrzebuje gry, w Milanie ma wszystko czego potrzeba. Może popełnić błąd i nic się nie stanie. W Anglii czy Hiszpanii nie będzie tak kolorowo i nieprzemyślanym transferem może sobie narobić problemów. Wie to on i wie to grubas. Także spokojnie, a nawet jak odejdzie to świat się nie zawali, a ja zawsze z przyjemnością będę oglądał jego grę.
Poza tym matten ma oczywiście racje. Jest raczej niemożliwe, by Raiola przystawiał Donnarummie pistolet do głowy zmuszając go tym samym do odejścia z Milanu.