AC Milan sensacyjnie zremisował 1-1 z Pescarą w wyjazdowym meczu 30. kolejki włoskiej Serie A. Od pierwszych minut większa pewność siebie i kultura gry były bezsprzecznie po stronie Rossonerich. W pierwszych minutach Bacca miał dobrą okazję, niepilnowany dostał piłkę w polu karnym ale jego wolej okazał się niecelny. W 12 minucie byliśmy świadkami kuriozalnej bramki. Przyciskany po prawej stronie Paletta mocno odegrał do Donnarummy, podał w światło bramki a młody bramkarz nie popisał się przyjęciem. Wszystkie te zdarzenia złożyły się na to, że na konto włoskiego defensora z argentyńskimi korzeniami został zapisany niecodzienny samobój. Podpieczni Montelli na tę sytuację nie zareagowali jakoś szczególnie, ale starali się doprowadzićdo wyrównania jeszcze przed przerwą. Sosa w 16 minucie ładnie strzelał ale Fiorillo pewnie wyłapał ten strzał. Swoje szanse miała też Pescara, najgroźniej było w 28 minucie kiedy to Gigio świetną paradą zażegnał niebezpieczeństwo po centro-strzale z prawej strony. Szczęście do Milanu uśmiechnęło się dopiero w 41 minucie kiedy po rajdzie Deulofeu i późniejszym zamieszaniu w polu karnym do piłki dopadł Pasalić i mocnym wolejem wpakował ją do siatki. Do przerwy Il Diavolo sensacyjnie tylko remisuje z Delfinami co zwiastowało nam ciekawą drugą odsłonę.
Drugie 45 minut zaczęło się spokojnie, obie drużyny na nowo jakby zaczęły się badać i chwilę czasu minęło zanim zobaczyliśmy pierwsze okazje. W 52 minucie Deulofeu kapitalnie znalazł w polu karnym Bakkę, ale Kolumbijczykowi zabrakło zdecydowania i zbyt długo zastanawiał się nad przyjęciem i oddaniem strzału, cała akcja przez jego opieszałość spaliła na panewce. W 56 minucie po strzale Sosy zza pola karnego wydawało się, że piłka jest w siatce, ale było to złudne, ponieważ futbolówka zahaczyła jedynie o boczną część bramki. Chwilę później Paletta faulował na 17 metrze na wprost bramki Gigio, dzisiejszy kapitan Milanu obejrzał za to żółtą kartkę, a wolnego wykonywał Bovo, który moncym strzałem napędził strachu wszystkim przyjezdnym. Na szczęście to uderzenie po lekkim rykoszecie zmieniło tor lotu i przeszło obok bramki. W 74 minucie Benali dostał piękne prostopadłe podanie i zakończył je mocnym strzałem w krótki róg, ten strzał zmusił do wysiłku Donnarumme. Gospodarze walczyli jak lwy, nie poddawali się w żadnym aspekcie. W 81 minucie kapitalną okazję miał Milan! Najpierw Ocampos uderzył z lewej strony pola karnego, Fiorillo obronił pod nogi Lapaduli, który strzelił od razu, ale kolejny raz nogami bramkarz Pescary poradził sobie z interwencją! Wielkie szczęście mieli gospodarze. W 86 minucie w słupek głową uderzył Romagnoli! Wyraźnie przycisnął Milan w końcowej fazie meczu. Dwie minuty później Deulofeu uderzał z wolnego, ale Fiorillo miał dziś ewidentnie dobry dzień. Sędzia zdecydował się doliczyć 5 minut do drugiej połowy. Zawodnicy Montelli spieszyli się do końca, ale nie zdołali zmienić wyniku, remis z beniaminkiem z Pescary stał się faktem. Pescara 1:1 Milan!
PESCARA: Fiorillo; Biraghi, Campagnaro, Bovo, Zampano; Coulibaly, Muntari(66' Bruno), Memushaj(85' Milicevic); Benali; Caprari(76' Cerri), Bahebeck.
MILAN: Donnarumma; Calabria, Paletta, Romagnoli, Vangioni; Fernandez(76' Kucka), Sosa(70' Locatelli), Pasalic; Deulofeu, Bacca(58' Lapadula), Ocampos.
Bramki: 12' Paletta (S), 41' Pasalić
Żółte kartki: 25' Biraghi, 52' Bovo, 58' Paletta, 62' Coulibaly, 63' Sosa, 75' Memushaj, 78' Locatelli, 85' Bruno
Arbiter główny: Paolo Mazzoleni
Miejsce: Stadio Adriatico (Pescara)
Transmisja: Eleven
Także jednak ten punkt odrabiamy do Interu. Podejrzewam że Inter troszkę się podpalił tym wynikiem Milanu i mogło im nogi spętać w tym meczu. Także cały czas jesteśmy w grze o puchary :)
Żenada.
Niestety, ale Inter, Lazio czy Atalanta, to są zespoły na ten moment od nas lepsze, bardziej konkretne i to one zasługują na europejskie puchary. Bo czy np. ktoś z nas wyobraża sobie Milan wygrywający 5:0 w Genoi, skoro my z Pescarą mamy problem ze stworzeniem okazji bramkowej? Bo ja nie potrafie sobie tego wyobrazić.
Jeszcze jedno... Jak Paletta mógł wsadzić na taaak wysokiego konia Donnarumme, podając mu górną piłkę? Tym bardziej, że chyba każdy wie, że gra nogami u Gigio wymaga sporej poprawy. Masakra!! Szkoda słów.
Bye, bye Europo!!
Gdzie to attaccare ja się pytam?
Nie zamierzam bronić zespołu za dzisiejszy mecz, bo to powinniśmy wygrać w sposób, który nie pozostawiłby złudzeń.
Natomiast nie do końca rozumiem biczowanie zespołu za ten sezon, co dominuje w wypowiedziach...
Złościć się za mecz - jasne, jest za co, bez dwóch zdań. Ale, że nagle jesteśmy drużyną która na nic nie zasługuje...?
W zeszłym sezonie zdobyliśmy 57 punktów (o 3 więcej niż mamy teraz na 8 kolejek przed końcem), a 61 rok temu wystarczało żeby awansować do pucharów.
To nie jest tak, że my się nie poprawiliśmy. To jest tak, że poprawiło się też 6 ekip oprócz nas...
Dziś straciliśmy dwa punkty, które mogą się okazać bezcenne w walce o Ligę Europy ale ja przynajmniej nie zamierzam przez ten jeden mecz przestać wierzyć, że od pewnego czasu projekt Montelli idzie w pozytywnym kierunku...
Już mniejsza o błąd Paletty i Donnarummy, w tym meczu powinniśmy strzelić trzy lub cztery bramki. Bo kiedy nadarzy się lepsza okazja do podbudowania morale i scalenia zespołu po fajnym meczu?
Nie powinniśmy się przejmować błędem, bo te zdarzają się lepszym i większym "grajkom" (co nie oznacza przy okazji, że Paletta nie powinien ponieść konsekwencji za swoje zagranie, tym bardziej, że pomimo "somobója" jeszcze co najmniej dwa razy w tym meczu odgrywał do bramkarza celując w światło bramki). Bardziej zastanawia mnie, dlaczego zespół, który do tej pory gryzł trawę walcząc o pozytywne wyniki w każdym meczu, dzisiaj totalnie odpuścił drugą połowę. Ja tam nie widziałem wielkich ambicji i walki o trzy punkty. To było raczej na zasadzie: "Przecież to Pescara, zaraz coś wpadnie...". Mam nadzieję, że tylko przez zlekceważenie przeciwnika dzisiaj ugraliśmy wyłącznie jeden punkt. Bo jeżeli zadecydowały inne czynniki, to będziemy mieli kłopot na finiszu sezonu.
Ale z innej bajki. Wymieniliśmy się bramkarzami z Cagliari bo Gabriel miał tam grać a grzeje ławę. Skoro jest za słaby na średni zespół to chyba powinniśmy rozważyć jego sprzedaż.
Wiecie co myśla wszystkie kluby z dołu tabeli patrząc na kalendarz rozgrywek?
Może z Milanem się uda :)
Ponadto trudniej będzie ściągnąć zawodników do klubu, który nie gra w żadnych europejskich rozgrywkach.
Nie ma usprawiedliwienia, nie ma godzenia się, nie ma wymówek, nie ma odpuszczania. LE za rok być musi, bo inaczej stracimy kolejny sezon, o kolejny za dużo.
Od początku 2 połowy do jakieś 80 nie potrafili przenieść się podaniami pod bramkę rywala! Dwa podania panika i w aut przeciwko Pescarze, to jest Milan? Korona Kielce lepiej operuje piłką niż oni. Tacy piłkarze jak Ocampos czy Lapadula nie powinni w ogole ubierać koszulki Milanu.
Gratulacje dla Romagnoliego, dzisiejszy Man of match szkoda tylko że w takich nędznych okolicznościach. Ale naprawde fajny mecz, walczył za trzech, każdy atak pozycyjny zaczynał i no i ten nieszczęśliwy słupek. Kolejnych setek meczy w koszulce Milanu.
Donnaruma- Gdyby nie ten wielki babol, to Gigio znowu byłby wyniesiony pod niebiosa, no ale cóż, duża wina po jego części za straconą bramkę, ale trudno, chłopak jest młody i się nauczy
Paletta- Słaby mecz Paletty, znowu nam zawalił sprawę, o ile dla Gigio wybaczę, to nie dla niego, to już kolejny jego taki babol, to dobry obrońca, ale bardzo wybuchowy tzw bomba zegarowa, cóż, niech zacznie Gomeza i Zapatę wpuszczać, przede wszystkim Gomeza
Romagnoli- Niejednokrotnie ratował nam sytuację, do tego prawie strzelił gola, ulala, to byłby jubileusz, no ale cóż, nienajgorszy mecz Alessio
Vangioni- dobry mecz Vangioniego, świetnie wyprowadzał prostopadłe piłki do napastników oraz dobrze grał w obronie, good game
Calabria- Nic szczególnego, ale plus za interwencje
Sosa- Słaby mecz Sosy, masa strat i niedokładnych dośrodkowań, do tego kolejna żółta kartka, widać że chłopaka zbyt często ponoszą emocje
Fernandez- Średni mecz Matiego, miał przebłyski, ale tylko przebłyski, tak poza tym nic szczególnego
Pasalić- MVP dzisiejszego spotkania w Milanie, świetne podania w jego wykonaniu, to wszystko od niego zaczęło się przy bramce Milanu, zgrał świetnie do Deulofeu, do tego znalazł się w odpowiednim miejscu przy strzale, gratulacje, szkoda że tylko jemu i Deulofeu
Kucka- Zbyt mało minut i zbyt mało sytuacji
Locatelli- Do spółki z Jurajem, także to samo
Deulofeu- Po Pasaliciu zawodnik meczu, świetnie odnajdywał się w polu karnym, gdyby tylko Lapadula i Bacca wykorzystali sytuacje to byłby bez wątpienia MVP spotkania
Ocampos- średni mecz Lucasa, przed przerwą grał zdecydowanie lepiej w meczu z Genoą, teraz średnio
Bacca- zupełnie niewidoczny, do tego jego przyjmowanie piłki woła o pomstę do nieba, a szkoda, zapewne już by miał dobrą sytuację
Lapadula- odwrotnie niż Bacca, bardzo widoczny w polu karnym, szkoda że brakowało mu dzisiaj szczęścia, a tak zapewne znowu byłby bohaterem Milanu
No cóż, pozostaje gonić czołówkę tabeli, bo Atalanta teraz jest bardzo mocna i tylko Juve oraz Roma mogą ją zatrzymać, a my musimy załatwić Inter
Forza Milan!!!!
Pasalić z kolei zaliczył kilka odbiorów i podań, ale po za bramką wcale nie grał lepiej od Fernandeza.
Donna- tuman zawalil bramke. Co on robi na tych treningach? Ja nigdzie nigdy profesjonalnie nie trenując potrafie przyjąc pilke
Vangioni- w miare
Romek- najlepszy z obrony
Paletta- nie powinno go tu byc. Tykająca bomba bez umiejetnosci. Gomez za niego
Calabria- oprocz szybkiego biegania to on nic nie potrafi
Sosa- strata 4mln. Tłumok i debil ktory nie potrafi dosrodkowac
Mati- i po fajerwerkach. Kolejnym razem lawa
Pasalic- procz bramki, to totalne drewno. Nic nie potrafi
Deulofeu- slabo
Bacca- swietny napastnik, ktory nic nie potrafi. Powinien ze 2 huknac, a on 3 dni pilke przyjmuje, żłob
Ocampos- po wygladzie widac, ze bez mozgu. Kretyn, ktory do kazdego ma pretensje, tylko nie do siebie. Suso wróć
Ja sie nawet ciesze, ze jest remis. Pol skladu do wymiany latem. Panowie 30 do widzenia, w tym najnowszy super transfer galiniego, sułtan Turcji Sosa
Donnarumma tuman? Każdemu zdarzają się błędy, mówisz o przyjmowaniu piłki na jakimś orliku, jakbyś wyszedł na prawdziwe boiska i ciążyłaby na Tobie taka presja, to byś nie wiedział co ze sobą zrobić.
Tak samo z Palettą, nie spodziewał się, że tak to się może stać fakt podał zbyt mocno, ale to co robił przez cały sezon to już nieważne, bo raz popełnił błąd?
Calabria potrafi jeszcze dośrodkować i po przykładowo po jego wrzutce Romek trafił w słupek.
Deulofeu i Ocampos to takie Niangi tylko, że temu pierwszemu czasem coś wyjdzie, tylko po co te wyzwiska znowu?
Dlatego on powinien grac, a nie bacca. Dla niego nie ma piłek straconych
Btw. z Calabrii jeszcze będą ludzie.