La Gazzetta dello Sport przytacza, że choć Milan przegrał z Empoli 1:2, to pobił swoje dwa rekordy obecnego sezonu. Rossoneri w pojedynku z Toskańczykami oddali aż 29 strzałów, czego nie zrobili w żadnym innym spotkaniu w aktualnych rozgrywkach. Ponadto 12 z tych uderzeń było celnych - również tego pułapu mediolańczycy nie osiągnęli dotychczas w sezonie 2016/2017 ani razu. Pomimo tego, liczne próby strzelenia bramki nie przełożyły się na żadną zdobycz punktową.
Milan rekordowy pod względem strzałów, ale bez punktów
24 kwietnia 2017, 13:51, cinassek Aktualności
7 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
jasiom22
24 kwietnia 2017, 21:56
Aha, te dwa "celne strzały" Suso na początku szczególnie dobre.. takiej padaki dawno nie widziałem, okej miał zły dzień... ale tak jak zawsze bardzo lubię takie statystyki i rekordy... to taki opis sytuacji tylko drażni.. Milan grał tragicznie i kompromitacja była niestety zasłużona, a strzały to pierwsza rzecz do poprawy.. taki można z tego wysnuc wniosek.
0
24 kwietnia 2017, 20:45
Hmm, to są puste statystyki dla analityków, liczy sie rezultat końcowy. Przy punktacji w tabeli nie ma adnotacji o ilości strzałow.
0
primo2p
(ostatnio aktywny: Dzisiaj, 13:56)
24 kwietnia 2017, 17:56
Bodajże to był także 10 mecz z rzędu, w którym strzeliliśmy co najmniej jednego gola (a licząc odrabiany mecz z Bolognią to 11). Komentatorzy coś mówili, że to od czasów Maxa Allegriego nie było osiągnięte.
Edytowano dnia: 24 kwietnia 2017, 17:56
0
Woolfik92
(ostatnio aktywny: 58 minut temu)
24 kwietnia 2017, 16:22
Zero skuteczności po dużej przewadze, zdarza się nawet najlepszym i trzeba się z tym pogodzić. Jeśli zasługujemy na puchary to pokażmy to w pozostałych meczach bo przecież mamy ciągle 2 pkt przewagi nad Interem i jesteśmy w lepszej pozycji. Jeśli spadniemy w tabeli przy takim terminarzu do końca to znaczy, że jesteśmy frajerami i nie zasługujemy na LE. Tyle w temacie.
0
ACstach
24 kwietnia 2017, 14:56
Bezmyślnie strzelać każdy może.
0
tommyb1
24 kwietnia 2017, 14:12
niestety mecz przegraliśmy przez słabiutki dzień naszych skrzydełek. Ale ze względu na to ile razy już Hiszpanów dwóch nam tyłek uratowało nie ma co się nad nimi pastwić. Reszta też coś mogła ukłuć. Ale Suso powinien chociaż karczycho zarobić za karnego. Tak beznadziejnego strzału z 11 metrów dawno nie widziałem
2
24 kwietnia 2017, 14:03
Ten mecz w ogóle był przedziwny... Dużo ataków z naszej strony, ale z kalekim wykończeniem, a Empoli jak szczur przyparty do muru dwukrotnie ugryzło uśpioną defensywę Milanu...
0