Wszystko wskazuje na to, że w nowym sezonie znacznie inaczej obsadzone będą boki linii obrony Milanu. Bardzo prawdopodobne wydaje się odejście zwłaszcza Mattii De Sciglio. Jak jednak pisze Tuttosport, to nie koniec, gdyż San Siro opuścić mają również Luca Antonelli i Leonel Vangioni. Z obecnych bocznych obrońców Il Diavolo, turyński dziennik wieszczy pozostanie w klubie jedynie Ignazio Abate oraz Davide Calabrii. Nie jest tajemnicą, że nowi włodarze Milanu rozglądają się za nowym lewym defensorem, zwłaszcza wobec tego, że - z dużą dozą prawdopoboieństwa - nie zdołają ostatecznie podpisać umowy z Seadem Kolasinacem.
Z kolei Abate musi zostać, ze względu na to, że to chyba ostatni piłkarz który grał z wielkimi gwiazdami Milanu. Calabria też powinien - ma potencjał, ale potrzebuje jeszcze sporo szlifu.
Mattia odchodzi, wiec tu mamy (prawie) jasnosc. Zegnamy sie z MDS.
Abate musi zostac i kropka.
Jako jedyny pamieta czasy starej gwardii, ktora przekazala mu wartosci tej druzyny. Teraz to on jest doswiadczonym graczem. Kocha ten klub, ma charakter, cohones i jest profesjonalista na boisku i po za nim. Kibice go szanuja. Moze byc naszym kapitanem
Antonelliego bardzo lubie. Gdy jest zdrowy jest jakosciowym graczem. Ale no wlasnie, czesto lapie urazy, a ten sezon jest straszny pod tym wzgledem.
Do Calabrii nie jestem przekonany. Wiele razy w tym sezonie gral jak totalny junior. Zero myslenia na boislu, jalowe bieganie. Jednak ma potencjal, a ostatnio gra solidnie. Chyba rokuje lepiej niz MDS swego czasu.
Nie mozemy zrobic rewolucji i zostawic jednego Abate. Dlatego sprawdzilbym Davide w przyszlym sezonie. Byc moze Antek tez zostanie w odwodzie - nie dla jego jakosci ale aby nie robic rewolucji, dodatkowo Luca jest profesjonalista, dobrze sie 'prowadzi' i powinien pogodzic sie ze swoja rola.