Tuttosport podaje, że po zakończeniu sezonu zaplanowane jest spotkanie pomiędzy przedstawicielami Mattii De Sciglio a Juventusem. Wychowanek Milanu ma jeszcze rok ważnego kontraktu w Mediolanie, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa zmieni barwy klubowego już tego lata. Zdecydowany na pozyskanie obrońcy jest były szkoleniowiec Il Diavolo, a obecnie trener bianconerich - Massimiliano Allegri. Zaplanowane spotkanie ma posunąć negocjacje pomiędzy piłkarzem a turyńczykami w kierunku finalizacji transferu.
Popatrz na naszych kapitanów Maldini, Ambro, Gattuso, czy nawet Montodrewno, żaden ale to żaden nie myślał o innym klubie i wypowiadał się o wielkiej miłości do klubu i barw. MDS się fochuje na kibiców i mówi otwarcie że chce odejść, agent już biega do Turynu, gdzie dla nas jest najwazniejszy okres, gdyż walczymy o europę a tu takie cyrki. Wstyd i Hańba jakby ktoś wszedł z naszych legend do szatni to by z MDSa nic nie zostało. Kapitan ma walczyć o barwy i gryźć trawę na boisku byc przykładem dla drużyny a w szatni nakopać koledze do dupy, który tak nie robi a nie zachowywać się jak panienka.
Bo, nie żeby coś,ale nie wygląda na to, jakby w Milanie miał się rozwinąć- to jedna kwestia.
Kwestia numer dwa to sprzedaż w miarę młodego zawodnika, który potencjalnie w kadrze z innymi graczami Juve komponuje się nieźle w defensywie, nie wygląda za mądrze...oczywiście za rozsądne pieniądze można to rozważyć ale aż dziwne, że nie ma innych chętnych, choćby z Premier League, od których by przy okazji więcej forsy można wyciągnąć. Najważniejsze, żeby nie skończyło się tak, że pójdzie za marne grosze do potencjalnie najgroźniejszego konkurenta w lidze- zobaczymy, jak sobie z tym poradzą nowi właściciele.
Tak czy owak, jeśli kapitan Milanu z ważnym przez rok kontraktem chce odejść do Juve, to chyba nie ma innej recepty niż transfer- pytanie, czy koniecznie do innego klubu Serie A, zwłaszcza skoro Chińczycy tak koniecznie chcą walczyć o TOP4.