Jeśli fuksa można nazwać stylem to Montella wykonał świetną robotę i widać jego wkład wdrużynę. Trener cieszy się z remisu z Atalantą, zarząd wzmacnia drużynę żeby powalczyć w 3 rundzie eliminacji do LE, a polscy "kibice" modlą się o wylosowanie Arki. Jak nisko upadł ten klub.

Hmm, nie ma żadnej wąskiej ławki, bo nie ma i pierwszego składu. Presji nie ma od kilku lat. Co niby teraz ma układać..? Wg mnie, powinien przyjść nowy trener. Skład jest do wymiany, z małymi wyjątkami,więc nie ma znaczenia,że Montella pracuje rok.

Trzeba brać pod uwagę presję, jak zarząd i kibice wywierają na klubie. Dla Atalanty 5 miejsce o ogromny sukces a dla nas przegrany sezon. Montella musi zostać, poznał klub i może teraz układać zespół. Nowy trener to znowu wyniki w kratkę. Zespół niedawno wywalczył o Cl i trochę nie dziwię się, że brak ducha walki. Wąska ławka i kontuzje przegrały sezon nie trener. O tym była mowa i tak się stało niestety.

Teraz powinien ktoś zadać mu pytanie "Panie trenerze. Niech Pan teraz wytłumaczy co miał Pan na myśli mówiąc o łatwiejszych spotkaniach, tj. Roma i Atalanta"

Walki tyle co w niejednej potyczce Najmana.

Hmm, rozumiem , ze nie ma kim grac, ale jego wypowiedzi zaczynaja byc żenujące.

lubie cie vincenzo, ale jak ogladam twoj Milan to kazdy meczy wydaje sie ciezki

Ciężkie spotkanie" które spotkanie nie było ciężkie dla Milanu przez ostatnie 5 lat??
Z Bologna tez wymeczymy 1-1 albo 0-0 co najgorsze to baty od ogórków

Widział duże poświęcenie...chyba oglądał innym mecz, bredzi, boi się o stołek

Cieszy tylko punkt , gra cały czas jest słaba i fizycznie zawodnicy wyglądają na tle rywali jakby byli po ciężkim wydolnościowym treningu.

ja tylko przypominam, sezon ma 38 kolejek, a nie 6 za, które oceniacie pracę trenera.... Słynne polskie narzekanie.

W mojej ocenie Montella się pogubił ostatnio, dobre decyzje podejmuje zbyt pózno, lub wcale.. częsciej (szczególnie ostatnie) podejmuje złe decyzje... w środku pola co mecz wystawia kogo innego, forsuje Pasalica i Ocamposa... tępi lepszy Hondę, Berto i ostatnio Baccę.. przestał dawać szanse Locatellemu... dziura w destrukcji (jak nie ma Kucki i Loca) ...stałe fragmenty nie istnieją.. ów "walka" i motywacja do tych ostatnich kolejek też praktycznie zero... ta drużyna dalej nie ma pomysłu lepszego niż długa na Deulofeu lub Suso i niech sami jadą bez głów najczęsciej... dziś desperacja zmiana taktyki na 3-5-2 "autobus" a i tak zasługiwaliśmy na przegraną... nie dość że Atalanta miała szansę, to jeszcze bramka na 1-1 była ze spalonego... ah, jaki to ważny punkt, ale niestety... nudzą mnie te komentarze o słabej kadrze czy indywidualnych błędach.. jak wyraznie w tym zespole w ważenej koncówce sezonu nie działa nic, nic się nie klei... to trener jest za tą "całość" odpowiedzialny własnie... ja widzę tyle spóznienione zmiany i desperacje ostatnio... Montella ma szczęscie że że przed nim był w kuriozalnych okolicznosciach wywalony Sinisa.. w sensie ma szczęscie że Fassone i chinczycy chcą pozostać mu wierni... po takiej serii każdy z poprzednich trenerów by wyleciał szybciej niż wylecieli... i wcale nie mówię ze to zły trener.. tylko średni i pogubiony wtedy kiedy nie ma na to miejsca... szóste miejsce raczej już Milanowi nie ucieknie, jednak jest to mega szczęscie (padaka Interu, Violi) a nie jakis wyczyn Montelli.

Montella teraz wrogiem nr 1, a ja nadal uważam, że powinien zostać jak my w kluczowych meczach musimy grać bez połowy składu, to się nie ma co dziwić,że to tak wygląda, ten remis to dla mnie jak wygrana, ale to tylko moje zdanie

ok ma slabych grajkow ale moze lepiej jak przegrac to w dobrym stylu zeby bylo widac ze sie starali . a tu kibelzaczeli jak bylo 15 min do konca czemu nie grali tak od poczatku ......Montella tak zarzadzil i za to powinien wyleciec

te jego wypowiedzi sa wspaniale co on mysli ze prowadzi zespol z serie B ...

walka byla o przetrwanie

Z kazdym kolejnym meczem przekonuje się, że chyba lepiej zatrudnić innego trenera. Może obecnego Atalanty nawet.
Jesli w 2 ostatnich meczach nie zdobedziemy minimum 4 pkt, to ...

Sportowa złość u MDS? Hahahahaha, pożartowane. O ile naprawdę przez długi czas można było bronić Montellę, to finisz drugiej rundy przyprawia moje oczy o krwawienie. Błędy, błędy, paskudne błędy na poziomie taktycznym i decyzyjnym jakie podejmuje Montella, w szczególności stawianie na ulubieńca Pasalicia to kryminał.

Szczególnie u De Sciglio przy straconej bramce i przy zachowaniu pod bramką rywali. Niech on już odejdzie bo myślami jest chyba w juventusie.