Franck Kessie długo był po słowie z Romą i latem miał przenieść się na Stadio Olimpico, ale kilka tygodni temu do walki o tego piłkarza włączył się Milan i mocno pokrzyżował plany giallorossich. Obecnie włoskie media są przekonane, że Iworyjczyk skłania się ku transferowi na San Siro, co oznacza więc zerwanie porozumienia z rzymianami. Klub ze stolicy Włoch wciąż ma jednak nadzieję na ściągnięcie pomocnika, ale nie zamierza czekać już zbyt długo. Zdaniem stacji Premium Sport, dyrektor sportowy Romy, Monchi, dał 20-latkowi ultimatum: gracz musi udzielić ekipie z Wiecznego Miasta swojej odpowiedzi do końca obecnego tygodnia. Jeśli Iworyjczyk nie da więc rzymianom zielonego światła w najbliższych dniach, ci odpuszczą zabieganie o jego usługi. Wówczas już nic nie stanie na przeszkodzie, aby operację mógł sfinalizować Milan, który jest już dogadany z piłkarzem, a Atalancie Bergamo ma zapłacić około 30 mln euro.