Przygoda Bartosza Salamona w Milanie z pewnością nie wyglądała tak, jak wyobrażał to sobie sam zainteresowany oraz kibice, zwłaszcza ci z Polski. Reprezentant naszego kraju trafił na San Siro w styczniu 2013 roku z Brescii za około trzy miliony euro. Przez pierwsze pół roku nie zdołał zagrać choćby w jednym meczu i latem przeniósł się do Sampdorii Genua na zasadzie współwłasności skąd później trafił do Pescary, a następnie do jutrzejszego rywala Rossonerich, Cagliari. Od jego odejścia minęły już cztery lata, ale dopiero teraz - wierząc przewidywaniom prasy - może po raz pierwszy stanąć przeciwko kolegom, z którymi dzielił szatnie, choć wielu już ich nie zostało.