Włoskie media zgodnie informują, że transfer Andre Silvy nie oznacza końca zakupów jeśli chodzi o linię ataku. Milan w dalszym ciągu może sprowadzić zawodnika na pozycję napastnika. Mediolańczycy zamierzali wydać w celu wzmocnienia tej formacji 60 mn euro, zaś ściągnięcie Portugalczyka kosztowało 38 mln euro. W dalszym ciągu pozostają więc pewne środki. Na bok trzeba odłożyć takie nazwiska jak Alvaro Morata, Pierre-Emerick Aubameyang czy Andrea Belotti, ale wciąż są inne rozwiązania. Dziennikarze przytaczają tu chociażby Nikolę Kalinicia z Fiorentiny, za którego trzeba byłoby zapłacić około 25-30 mln euro.
a) nie będzie narzekać na ławkę
b) trzyma jakiś poziom
c) zna ligę
d) nie będzie kosztować fortuny
Wydawanie w tym momencie 25 baniek na Kalinicia mija się z celem tak jak napisał Martinez. Jestem za dokoptowaniem kogoś w miejsce Carlosa, ale nie na takich warunkach. Napad ustawiłbym pod kątem młodziana z Portugalii.
Ibra kiedyś się wypowiadał, że pieniądze nie są dla niego najważniejsze i specjalnie dla Milanu obniżyłby swoje wymagania. Tyle, że było to rok temu i okazało się, że wybrał ManU, w którym dostawał górę kasiory :D. Ale kto tak go wie, jakby było z Ibrą w Milanie. Fajnie byłoby go zobaczyć znowu u nas, ale nie jest nam w tej chwili jakoś specjalnie potrzebny. Zobaczymy jak sprawy będą się miały na półmetku sezonu.
Rok temu mówiono o 6 mln za sezon dla Ibry, ale teraz mamy Chinoli w klubie, więc różnie by to było. My naciskać na ten transfer pewnie nie będziemy, więc jeśli Szwed miałby do nas dołączyć, to na naszych warunkach.
Kalinic przechodząc do nas, raczej brałby pod uwagę, że nie miałby pewnego miejsca w pierwszym składzie.
Leżę.