Il Messaggero informuje, że Milan i Lazio po kilku tygodniach doszli do porozumienia w kwestii Lucasa Biglii. Rossoneri zapłacą rzymianom za Argentyńczyka 16-18 mln euro odstępnego plus 4 mln euro w bonusach. Transakcja ta jest niezależna od ewentualnego sprowadzenia Keity Balde, który wciąż nie dał zielonego światła na sfinalizowanie swojego transferu na San Siro. Przenosiny Biglii do Milanu mogą dokonać się jeszcze w tym tygodniu. Piłkarz wrócił do Włoch z Singapuru, gdzie przebywał z reprezentacją Argentyny. Pomocnik jest gotowy do przejścia testów medycznych i związania się z mediolańczykami 3-letnim kontraktem.
1/ bardzo dobrze, pal licho pieniądze, jak mają, to niech wydają, nikt jeszcze nie powiedział, ze to kosztem czegoś, nikt nie określił górnego limitu wydatków, a i ze sprzedaży Carlosa i MDS coś wpadnie;
2/ bardzo dobrze że Biglia, bo nie Krychowiak;
3/ Keita niech się pocałuje, jak woli ławkę Juve, to niech tam gna; jeśli miałby wykluczyć transfer Forsberga, tym bardziej krzyż na drogę.
Tak czy siak nie zazdroszczę Romie finansowego burdelu z FPP i wygląda na to, że Juve i Napoli bedą po za zasięgiem reszty a o miejsca 3-4 bić się będziemy z Romą, Interem i Lazio
Także tego..
Na Lapedule chrapkę ma Brighton, ale cena wywoławcza 20 mln euro nieco ich odstrasza.
Everton spotkał się z przedstawicielami Milanu w sprawie Nianga.
Oferta za Kalinicia to 25 mln i on sam zgodził się na przeprowadzę do Milanu. Fiorentina oczekuje około 30, ale zastanawia się nad włączeniem w operację Lapagola.
Nie ma co trzymac pekajaca w szwach kadre.
A co do Bacci, powiem to co ciagle powtarzam: czas Carlosa w Milanie bezpowrotnie sie skonczyl.
PS. Mały oftopik, ale może kogoś zainteresuje taka ciekawostka dotycząca byłego piłkarza Milanu. Otóż David Beckham mnię zaimponował. Facet śpi na niewyobrażalnej dla zwykłych śmiertelników kasie. A jego starszy syn, Romeo, zapitala w jednej z londyńskich knajp na zmywaku za 3 funty na godzinę. Stary wysłał go tam, żeby się synek nauczył szacunku dla pieniądza. Nad wyraz pedagogiczne zachowanie Beckhama. Nie spodziewałbym się tego po nim. Stał się facet ewenementem w świecie celebrytów. Szacunek!