Marco Fassone przechodzi do kontrataku w wywiadzie dla Il Corriere della Sera. Oto odpowiedź dyrektora generalnego Milanu na zarzuty wysunięte przez Mino Raiolę.
Panie Fassone, zacznijmy od końca. Gigio grożono śmiercią i boi się o swoje bezpieczeństwo. Milan zrobił wystarczająco dużo, by go ochronić?
„Jest nam niezwykle przykro z powodu ekstremalnych sytuacji, jakie może generować piłka nożna. Przykro nam, że jego wybór, czy też wybór jego agenta, doprowadził do podobnych reakcji. Jako przedstawiciel klubu nie wiem naprawdę, co mogliśmy zrobić więcej, aby przekazać Gigio i jego rodzinie nasze pragnienie, by z nami pozostał. Powtarzaliśmy mu to za każdym razem, przy każdej rozmowie. A nawet powiem więcej”.
Słuchamy?
„Jeśli przez przypadek zmieni zdanie, nie tylko zostanie przyjęty z otwartymi ramionami przez klub, ale sądzę, że ostatecznie także przez kibiców. Humor fanów szybko się zmienia”.
Bardzo zachęcający przekaz. Ale co z groźbą odesłania na trybuny?
„Nie ma żadnej groźby. Nasze stanowisko jest jasne. Donnarumma dla właścicieli jest nie na sprzedaż, dlatego przyszły sezon spędzi w Milanie. Decyzja będzie należała do trenera, który dokona oceny tydzień po tygodniu. Dla mnie może nawet grać w każdym meczu. My jednak nie możemy w żadnym wypadku ryzykować. Musimy, chcąc nie chcąc, poszukać innego bramkarza. Na tak newralgicznej pozycji nie możemy opierać się na zawodniku, któremu kończy się kontrakt i być może myśli o Realu. Muszę mieć pewność, że mam bramkarza gotowego do gry, spokojnego, w najlepszej formie psycho-fizycznej”.
Jeśli kibice na San Siro zaczęliby go kontestować, znalazłby się w trudnej do zniesienia sytuacji.
„Mogliby na przykład wyprowadzić go z równowagi. Z tego, co mówi Raiola, wynika, że chłopak już teraz jest bardzo niespokojny”.
Ale miał przecież prawo dokonać swojego wyboru.
„Nikt nie poddaje w wątpliwość jego prawda do wyboru. To najzupełniej normalne. Jednak co innego prawo wyboru, a co innego etyka biznesu. Gorycz bierze się z niestosowności, z jaką cała sprawa się odbyła. Można było tak to poprowadzić, aby nie zaszkodzić klubowi. Odchodząc w taki sposób, gracz sprawia, że Milan traci 100 mln. Jeśli jest tyle wart w wieku 18 lat, to zawdzięcza to także klubowi, inwestycjom, które zostały poczynione, odwadze osoby, która dała mu szansę w pierwszej drużynie i go wypromowała. Wystarczyłoby powiedzieć, że nie chce zostać. Przedłużylibyśmy mu kontrakt z klauzulą odstępnego na rozsądnym poziomie. I gdyby zgłosił się najważniejszy klub na świecie, nawet tego lata, zapłaciłby Milanowi uzgodnioną kwotę. W ten sposób to, czego Real nie zapłaci mnie, wpadnie do kieszeni agenta. Ja jednak zainwestowałbym te pieniądze we włoską piłkę”.
Gigio nigdy wam nie powiedział, że chce odejść? Raiola mówi, że zmienił zdanie 15 dni temu.
„Nigdy. Za każdym razem, kiedy z nim rozmawialiśmy, w cztery oczy, czy przez telefon, zawsze nam powtarzał, że chce zostać. Ostatni raz dwa dni przed finalnym spotkaniem z Raiolą. Agent natomiast, muszę przyznać, zawsze powtarzał nam, że nie jest skłonny pertraktować pod naszymi warunkami. Dwie różne wersje”.
A propos: naprawdę nie mogliście zaczekać?
„Nie, Gigio kończy się kontrakt. Ja muszę mieć czas na działanie na rynku transferowym. Zgrupowanie zaczyna się 3 lipca, dwa tygodnie to minimum. Co bym zrobił, gdyby w połowie sierpnia powiedział mi, że nie chce przedłużyć kontraktu? To jest zabezpieczenie, które należy do podstawowych zasad planowania dobrego dyrektora. A poza tym mieli dwa miesiące do namysłu”.
Raiola ostatecznie próbuje zwalić winę na dyrektora Mirabellego.
„Nie ma czegoś takiego jak Mirabelli i Fassone, jest jeden klub – Milan. Każdy ruch, każda propozycja, każdy telefon są konsultowane. Niech nikt nie próbuje siać między nami zamętu”.
Aby ruszyć z pełnego kopyta, potrzebujemy nowych użytkowników, aby rozkręcić forum na dobre. U nas możecie porozmawiać nie tylko o Milanie, ale o wszystkim co dotyczy piłki nożnej.
Serdecznie zapraszamy!
Otóż wygrałem książkę w konkursie, lecz nadal nie została dostarczona :)
Czy została ona wgl wysłana ?:) Dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam
I właśnie może dlatego kibice powinni zaniechać takich akcji bo one nic dobrego już Milanowi nie przyniosą, może powinni pokazać mu że robi wielki błąd. Czasu się nie cofnie ale decyzje może jeszcze zmienić a wtedy z czasem każdy mu wybaczy bo to decyzje się liczą a nie słowa. Jeżeli tak się nie stanie to już wie kim dla każdego Milanisty będzie a my i tak nie mamy już nic do stracenia.
ale ja go zastępuje
Ja tylko przypomnę ten wywiad sprzed kilku tygodni, myślę, że więcej nie trzeba żeby udowodnić że konferencja Raioli to szopka.
Jeśli chodzi o wypowiedź Fassone to jestem pod wrażeniem spokoju i treściwości jakie uderzają, gdy się to czyta. Nie wiem jak wyglądały naciski ze strony klubu, ale to chyba jasne że chcieli mieć decyzję odpowiednio wcześniej i pretensje agenta są nieuzasadnione. Mam też nadzieję, że Donnarumma opuści Milan, niech robi wspaniałą karierę, ale gdzie indziej, tutaj już nie ma czego szukać, tak jak napisał mistrzMALDINI.
Opanujcie się z tymi wulgaryzmami
A co się będziemy ograniczać, skoro można bluzgac co 2 słowo pod monopolem, skoro nawet dzieci w podstawówce znają takie słowa, skoro są one używane w piosenkach tzn. Rapie to i tu sobie klnijmy. Po co się ograniczać, a co!
Mamy jasny regulamin i zasady których się trzymamy, nie pasuje Ci to Twój problem.
Tak wyglada teraz "nowoczensna" Europa , lewackie zasady i poglady szerza sie wszedzie.W takiej Szwecji to za dotkniecie ciapaka lub murzyna ida do wiezienia.Ten trend jeszcze do Polski nie dotarl , ale kto wie...
Wystarczyło użyć innego słowa, nie wulgarnego o podobnym znaczeniu i po problemie. Ale nie. Lepiej zwalić winę na nadgorliwych moderatorów, poprawność polityczną, lewactwo. Wulgaryzmy to chyba jedyna rzecz za którą lecą ostrzeżenia, jak akceptujesz regulamin korzystania z forum to się do niego stosujesz albo lecą ostrzeżenia, proste jak drut.
Mógłbyś być mocno zdziwiony bo wystarczy, że ludzie przestaną używać wulgaryzmów a nagle ostrzeżenia znikną, czary mary :) i orzy okazji poćwiczycie elokwencję.
Ja mam to gdzies , bo mam silna wole i nie musze pisac zadnych wulgarzymow , po prostu smieszy mnie to.Poza tym kogo obchodzi jakis ban skoro zaraz zrobi nowe konto?
Wypowiedź jak zwykle bardzo dojrzała, prawdziwa. Trudno się nie zgadzać z Panami F
Fassone punktuje Raiolę, jak mistrz ucznia. Jego wypowiedź jest bardziej spójna a przekaz jest jasny - to Raiola dziwnie się zachowywał, to jego wina, nie mamy pretensji do Donnarummy(czyli ma wsparcie co zarzucał Raiola) i jeśli będzie chciał to go przyjmiemy.
Fassone i Milan zachowali się mega profesjonalnie i szybko. Nie pozwolili, by wywiad Raioli odbił się szerokim echem i media komentowały jedynie słowa Raioli. Dali szybką kontrę, tak by podważyć wiarygodność Raioli.
1. Milan akceptuje ofertę Realu lub innego PSG.
2. Rok na ławce i słuchanie kibicowskich przyśpiewek na swój temat. I to za marne 160 tys. euro rocznie.
3. Podpisanie umowy z Milanem. Smród by pozostał, część kibiców i tak by mu nie wybaczyła, chociaż dowodem jego dobrych intencji mogłoby być zwolenienie grubasa. Temat transferu pewnie by wracał w każde mercato i przy takim obrocie spraw zdziwiłbym się, gdybyśmy za maksymalnie 3 lata (w zależności od wyników Milanu) nie musieli szukać nowego bramkarza.
Twój ruch, młody.
Chyba że Gigio podpisze kontrakt jeszcze tego lata, to wtedy niepotrzebny nam na gwałt bramkarz.
Mi się wydaje, ze Gigio z nami zostanie na dłużej. Emocje opadają powoli i można działać.
Może faktycznie Gigio dał sie w jakiś sposob zmanipulować, przecież ma tylko 18 lat. Gdyby został, na pewno pokuta byłaby sroga, już dzis zobaczył reakcje kibiców na meczu. A jeśli pójdzie w zaparte, to albo konkretna sumka, albo rywalizacja na bramce przez rok z jakims klasowym grajkiem którego sprowadzą. Jak bardzo utalentowany by nie był, z takim Szczęsnym nie dostałby chyba taryfy ulgowej. C'est la vie.
Dla dla mnie może nawet grać w każdym meczu.(jedno dla za dużo)