Oto najciekawsze wątki poruszone przez Vincenzo Montellę na porannej konferencji prasowej rozpoczynającej nowy sezon w Milanie:
"Witajcie wszyscy. Jestem wielkim entuzjastą, drużyna rodzi się na naszych oczach. Przybyło kilku nowych piłkarzy z różnych lig. Czeka mnie dużo pracy. Nie mogę się jednak doczekać początku. Drużynę trzeba jeszcze skompletować. Trzeba też podjąć kilka decyzji dotyczących odejścia niektórych graczy. Naszym celem będzie awans do Ligi Mistrzów. Konkurencja będzie na pewno silna. Czeka nas pracowity sezon. Mam nadzieję, że drużyna będzie kontynuowała rozwój zapoczątkowany w poprzednim sezonie. Kibice znów się zbliżyli do drużyny, są entuzjastycznie nastawieni. Nie chciałbym jednak, aby entuzjazm zmienił się w zarozumiałość. Widzę wielką chęć klubu, by jeszcze wzmocnić drużynę. Zaczęliśmy dziś rano i widziałem chłopaków bardzo zmotywowanych".
"Przedłużenie kontraktu? Nie miałem z tym żadnego problemu. Jestem entuzjastą projektu klubu, rozumiemy się doskonale. Chciałem podpisać przed wakacjami, aby mieć więcej spokoju".
"Nowe nabytki? Z Mirabellim często rozmawialiśmy. Obmyśliliśmy pewną strategię i jestem pewien, że klub wziął pod uwagę moje wskazówki. Każdy zakup był uzgodniony, wszyscy nowi gracze mogą być bardzo pomocni. Niektórzy mogą się jeszcze bardzo rozwinąć. Myślimy o teraźniejszości, ale także o przyszłości. Teraz moim zadaniem będzie pomóc im się dalej rozwijać".
"Regista? Zastanawiamy się. Wolałbym nie rozmawiać o mercato. Chcę się skupić na boisku i na grze".
"Ustawienie? Kiedy tworzy się drużynę, trzeba mieć jakiś model gry, do którego można się odnieść, ale dobrze jest mieć też inne warianty. Najważniejsze, by utrzymać styl gry".
"Kogo chcę trenować? Jest wielu takich, których jestem ciekaw. Może Bonaventura, bo w zeszłym roku nie miałem go długo do dyspozycji".
"Donnarumma? Byłem w jego rodzinnych stronach na obiedzie z moją rodziną, a nie celowo by spotkać się z rodzicami Gigio. Potem zadzwonił do mnie tato Gigio i zaprosił na kawę. Zabrałem ze sobą mojego ojca i siostrzeńca. Lepiej się poznaliśmy, porozmawialiśmy jak przyjaciele, kawa była naprawdę pyszna [śmiech]".
"Drużyna? Czuję dużą odpowiedzialność i to mnie bardzo motywuje. Nie wiem, czy to najsilniejsza drużyna, jaką prowadziłem, muszę jeszcze poznać moich nowych piłkarzy. Musimy stworzyć prawdziwy zespół, włączając w niego nowe nabytki. Cel minimum to czwarte miejsce. Nie mamy czasu, spieszy nam się, by osiągnąć wyznaczone cele".
"Mercato? Została wykonana wielka praca, bardzo za to dziękuję. Teraz jednak trzeba też trochę porządków, bo na niektórych pozycjach mamy zbyt wielu graczy. Na przykład po trzech bocznych obrońców na każdą stronę. Cieszę się z tych, którzy dołączyli. Z nich tylko Kessie i Borini znają naszą ligę. Nie chcę szukać alibi, nie wiem, ile zajmie nam zgranie się na boisku, ale musimy się spieszyć".
"Suso? Klub i ja bardzo go cenimy. Nie widzę żadnego problemu, klub też chce go zatrzymać. W ostatnich tygodniach zarząd miał inne rzeczy na głowie, ale na pewno zajmie się też jego kontraktem. Może spać spokojnie".
"Eliminacje LE? Mamy mecz 27 lipca, to ważna rzecz. Na pewno część graczy jeszcze nie będzie w optymalnej formie. Zaczynamy dzisiaj, będzie grał ten, kto będzie w najlepszej dyspozycji".
"Młodzież? Nie boję się o nich. Może myślimy o tym, by paru drużynom podebrać jakiś wartościowy element".
"Calhanoglu trequartista? To intrygujące. To świetny gracz, jeden z tych, których dobrze znam. Grał na różnych pozycjach. Ma wielki talent".
"Kalinic? To gracz, który podoba się zarówno mnie, jak i klubowi. Jest wiele opcji, które rozważamy. Słowa Kalinicia sprawiły nam przyjemność. Bardzo to doceniamy. Przykro mi z powodu Fiorentiny, ale tak czasem bywa w trakcie mercato. Kalinic to jedna z opcji".
"Andre Silva? To zawodnik o wielkim potencjale. Dużo kosztował, ale może jeszcze się bardzo rozwinąć. To nowoczesny napastnik, potrafi pomóc drużynie, musi poprawić jeszcze skuteczność, bo musi dużo strzelać".
"Cele i praca? Mam dużą odpowiedzialność, bo oczekiwania są duże. Najważniejsze to stawiać sobie realne cele. My tworzymy drużynę na pierwszą czwórkę. Wszyscy chcemy znów zobaczyć prawdziwie konkurencyjny Milan w jak najkrótszym czasie".
Juve , Napoli są poza zasięgiem ale Roma (spore zmiany),
Inter(Na pewno mocniejszy niż rok temu)
To z tymi klubami będziemy walczyć o LM.
Lazio ,Atalanta i Fiorentina raczej nie będą się liczyć.