Oto wypowiedzi Marco Fassone, Massimiliano Mirabellego oraz Andrei Contiego przy okazji podpisywania kontraktu:
Marco Fassone: "Jeśli nie straciłem rachuby, Andrea jest naszym nabytkiem numer 7. Cieszymy się, że możemy teraz ogłosić jego transfer. Pamiętam, że w sierpniu zeszłego roku, kiedy zaczęła się przygoda moja i Mirabellego z Milanem, Massimiliano co tydzień jeździł do Bergamo, żeby oglądać Atalantę i obserwować Andręę oraz Francka Kessiego. Obu udało nam się sprowadzić. Andrea w ostatnim czasie nie krył się z tym, że chciałby dołączyć do Milanu. Tak więc możemy przejść do kwestii formalnych - co stało się refrenem tego lata - i złożyć podpisy pod kontraktem".
Andrea Conti: "Pozdrawiam wszsytkich kibiców, dziękuję im za przyjęcie, które mi zgotowali, to dla mnie ogromne emocje. Jak tylko pojawiła się taka możliwość, chciałem przybyć wyłącznie do Milanu. To dla mnie zaszczyt i nie mogę się doczekać początku".
Massimiliano Mirabelli: "Chciałbym tylko poprosić Andreę o dwie rzeczy. Po pierwsze - żebym nie musiał się przez niego wstydzić, bo to ja go ściągnąłem do klubu. Po drugie - żeby pozbył się z włosów tego żółtego koloru".
Przepis na wielkiego piłkarza?
-pokora
-szczypta talentu
-pokora
-ciężka praca
-pokora
Conti to ogromny talent i ma za sobą wspaniały sezon, ale żeby był z niego pożytek musi być powtarzalny, dużo już było takich "jednosezonowców". Może jestem staroświecki i jakoś te tatuaże, farbowane głowy i inne kolczyki mi się wgl nie podobają, jak np widzę to co ma Nainggolan na głowię, to mam ochotę rozpocząć akcję pod hashtagiem #radjaumyjłeb :)
Forza Milan!!!
Udał Ci się hehe