Tymi słowami dla Premium Sport wypowiedział się jeden z nowych piłkarzy Milanu, Fabio Borini: "Zawsze pracowałem dużo. Często zaczynałem jako piąte koło u wozu, ale potem grałem wszystkie mecze. Konkurencja to motywacja, by ciągle poprawiać się coraz bardziej. Debiut na San Siro był pięknym przeżyciem. Zobaczyć ten stadion pełny po długim czasie znaczyło dla nas wiele. Pomimo sierpnia przyszło wielu kibiców i to jest ważne. Możliwy powrót Ibry? To wielki mistrz, kto nie chciałby grać z kimś takim jak on? Podczas mojej kariery występowałem już z wieloma mistrzami. Derby i strzelenie gola Interowi? Można to zrobić, to coś wykonalnego. Zrobiłem to już w Romie".
No i w tym samym miejscu zakończysz tutaj swoje bytowanie :D
Obym się mylił :)
Gorszy od Nianga chyba nie będzie :D
A wierzysz już, że chińczycy istnieją?:V
A Wy marzyliście o Obamajangach :D
Mirabelli jak mniemam mowil o srodkowym napastniku, wiec te slowa nie dotyczyly Deulofeu.
Nie wierze w Nianga. Otrzymal tak wiele szans jak malo, ktory pilkarz w ostatnich latach i wszystkie zmarnowal.
Jezeli godzine po zamknieciu mercato Niang nadal bedzie czlonkiem naszej druzyny obdarze go zaufaniem, bede trzymal za niego kciuki, bede go wspieral i zyczyl mu aby poukladal wszystko w glowie...bo tak postepuje kibic. Lecz wolalbym aby w momencie zamkniecia mercato ubieral juz inne barwy.
Co takiego pokazał Borini?? Bo ja jakoś nie widzę różnicy pomiędzy nim a Ocamposem.