Dzisiejsze wydanie La Gazzetta dello Sport poświęca miejsce na analizę sytuacji Milanu i trenera Montelli odnośnie kontuzjowanego Lucasa Biglia. Argentyńczyk będzie niedostępny przez około miesiąc, czyli mniej-więcej do czasu przerwy na mecze reprezentacyjne. Były Biancocelesti nie znajdzie się zatem w kadrze na oba spotkania z Shkendija i pierwsze dwie kolejki Serie A (mecze z Crotone i Cagliari).
MONTOLIVO – Aktualny sezon na pewno dla byłego kapitana Rossoneri nie rozpoczął się po jego myśli. Wraz z transferem Biglii, piłkarz zajął miejsce w podstawowej jedenastce Milanu. Drugim negatywnym skutkiem była utrata opaski kapitana na rzecz Leonardo Bonucciego. Jednakże właśnie te ograniczenia mogą paradoksalnie zwiększyć znaczenie Montolivo w Milanie, usuwając w cień dużą odpowiedzialność i krytykę ze strony kibiców.
LOCATELLI – Młody piłkarz zagrał w rewanżowym meczu z Krajową, a także w towarzyskiej potyczce z Betisem. Zajął miejsce w centrum pomocy, wraz z Montolivo. Oznacza to, że trener Montella widzi Locatelliego głównie na tej pozycji, ale jest zdania, że były gracz Atalanty może też zajmować inne role. Przez ten najbliższy miesiąc może zatem zastąpić Biglie, wraz z Montolivo (w systemie naprzemiennym). Spowoduje to zniwelowanie straty związanej z kontuzją Argentyńczyka.
Zgranie zespołu i tak potrwa jeszcze długo więc trzeba wykorzystywać stałe fragmenty gry.
Mamy teraz kilku piłkarzy którzy potrafią wrzucić piłkę na ,,nos", bądź strzelić nie do obrony.
Dużym plusem jest obrona i że w tej formacji wszyscy są dostepni.
Fakt :)
Bo Bacca ma lepsze statystyki niż drewno kalinic.Zobacz ile gier zaliczył kalinic a ile Bacca wtedy można dyskutować. I powiem to jeszcze raz. Zamiana kalinicia na Bacce to żaden skok jakościowy dla zespołu.
a wiesz, że bramki to tylko jedna statysyka? w pozostałych Kalinić miażdzy Baccę no ale ty jesteś beton tak beton "montella"
Zresztą w których to statystykach kalinic jest lepszy od Bacci?? W wygranych pojedynkach główkowych? Normalne bo jest trochę wyższy.
Magneto - nie odniosłeś sie do statystyk podanych przez Marcina potwierdzając to co napisał w swoim pierwszym komentarzu, kończąc temat udowodniłeś że nie warto z tobą dyskutować opierając się na jakichkolwiek liczbach czy faktach.
Ja już nawet nie odpowiadam na te komentarze, kiedyś Ambrosini był chłopcem do bicia, teraz jest nim Montolivo.