Nie wiem, czemu tak narzekacie na Ibrę. OK, nie gra tak dobrze jak zwykle, ale dzisiaj gra po prostu przeciętnie - do tego ma gola i asystę (w końcu to on podał do Muntariego, dzięki któremu mieliśmy jedenastkę) :P
Szaremu brakuje wiary w swoje umiejętności. Widać, że chce próbować ciekawych zagrań, ale boi się, że straci piłkę...
Zupełne przeciwieństwo Ibry, który na siłę szuka niekonwencjonalnych zagrań.