Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Z Lazio o przełamanie złej serii z ostatnich dziesięciu sezonów

6 września 2017, 20:05, Presidente Aktualności
Z Lazio o przełamanie złej serii z ostatnich dziesięciu sezonów

Najbliższy mecz Milanu z Lazio będzie trzecim spotkaniem dla obu drużyn w tegorocznych rozgrywkach Serie A. Dla Rossonerich będzie to także pojedynek, który może sprawić, iż uda się przerwać złą serię z ostatnich dziesięciu sezonów. Jak bowiem zauważa stacja Premium Sport, w minionych latach nie udało się piłkarzom z Mediolanu zgromadzić kompletu punktów po trzech seriach gier. Ostatni raz mogli pochwalić się takim rezultatem w sezonie 2006/2007, kiedy wyższość podopiecznych Carlo Ancelottiego uznać musiały kolejno: Lazio, Parma i Ascoli.


R E K L A M A





23 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
blacha11
blacha11
7 września 2017, 09:09
z lazio bedzie ciezko mysle ze remis nie bylby zly
0
Rafalzki
Rafalzki
7 września 2017, 09:20
Lazio bez swoich gwiazd ma zagrać, między innymi Nani i Felipe Anderson mają byc nieobecni, Biglia jest u Nas a deVrij gdzieś mi się obiło, że chyba też ma nie grać, tylko Immobile im na Milan został, myślę, że bez problemu można się pokusić o 3 punkty.
1
primo2p
primo2p
7 września 2017, 01:00
W sezonie 2006/2007 bodajże zaczynaliśmy od ujemnych punktów.
1
MK92
MK92
7 września 2017, 07:49
Dokładnie, tak było po aferze Calciopoli. My mieliśmy chyba -8 punktów, a Fiorentina -15. Lazio też chyba miało odjęte punkty na starcie, ale nie pamiętam już ile. I tak dobrze, że dopuścili nas wtedy do kwalifikacji do LM, którą potem wygraliśmy ;)
1
MK92
MK92
6 września 2017, 21:05
Milan od początku XXI wieku prawie zawsze długo wchodził w sezon Serie A. Szkoda, że za Ancelottiego udało się zdobyć tylko jedno scudetto w 2004 roku... Kojarzę trochę ten mecz z Lazio, inaugurujący sezon 2006/2007. Pippo chyba strzelił coś, o ile mnie pamięć nie myli ;)
0
Lipido
Lipido
6 września 2017, 22:38
Też tak myślę. Zawszę tak po 7 kolejce Milan zaczynał regularnie punktować. Takie moje spostrzeżenie, może się mylę.
0
zbylon
zbylon
6 września 2017, 20:42
Czy ktoś może mi wyjaśnić o co chodzi w tym wpisie? Czytam trzeci raz i nie rozumiem o jaką serię chodzi? Serię wygranych z Lazio? Od 10 lat nie wygraliśmy trzech meczów pod rząd?
0
Diavo
Diavo
6 września 2017, 20:44
To drugie :)
1
tober12
tober12
6 września 2017, 20:45
Serię 3 kolejki ligowej bez kompletu
2
kozik
kozik
6 września 2017, 20:24
Ta drużyna zawsze miała coś z garem xD kocham ich wszystkich ale przez tyle czasu nie mieć trzech zwycięstw na początku sezonu to dramat dla takiej drużyny xD tak samo w ciągu 15 lat dwa mistrzostwa xD tyle samo co zwycięstw w lidze mistrzów xDD taka ekipa była kiedyś, że dzisiejsza drużyna może się schować
0
Davide
Davide
6 września 2017, 20:41
Coś w tym jest. To byli wielcy mistrzowie, którzy mobilizowali się na wieczorne mecze w LM z wielkimi rywalami, a na jakieś Chievo w lidze o 15 to już niekoniecznie.
3
zbylon
zbylon
6 września 2017, 21:05
Tamten zespół miał nieszczęście trafić na słabego trenera jakim jest Ancelotti. Z całym szacunkiem, bo kilka posunięć Carlo na początku to były majstersztyki (zmiana pozycji Pirlo i wynalezienie 'diamentu'), ale bardzo szybko ten trener zaczął się wypalać. Zespół grał dobrze siłą rozpędu, ale Carlo w zasadzie nie odchodził od taktyki wymyślonej na początku. Zmieniali się tylko pojedynczy piłkarze. Zespół we Włoszech był rozpracowany przez większość ekip i traciliśmy punkty w spotkaniach ze słabiakami, którzy ustawiali autobus i grali z kontry a nasz geniusz taktyki przy wyniku 1-0 często sam zaczynał stawiać autobus zamiast dobić przeciwnika. Na boisko wchodził Ambrosini (przy którym Montolivo jest bogiem futbolu) za na przykład Inzaghiego, co często kończyło się wtopą w końcówce.
0
Davide
Davide
6 września 2017, 21:13
Diament? Choinka chyba. Poza tym Ancelotti to świetny trener.
4
FossaDeiLeoni
FossaDeiLeoni
6 września 2017, 21:26
"Trzykrotny zdobywca Ligi Mistrzów to słaby trener".


Co ja właśnie przeczytałem?
8
olotek2
olotek2
6 września 2017, 21:34
Zbylon
Jaki rozmach w komentarzu.
Rozbawiłeś mnie do łez.
3
kozik
kozik
6 września 2017, 21:40
Cały czas się powtarza u nas problem mentalność to jest dziwne bo zmieniają się trenerzy, zawodnicy nawet właściciel a u nas zawsze jest to samo... Nawet w CL kiedy byliśmy najlepsi to odpadliśmy z jakimś Deportivo czy wcześniej finał z OM tyle lat a zawsze to samo i czuję że teraz też jakiś remis ze SPAL będzie :D a Carlo stawiam na równi z Mourinho
0
Davide
Davide
6 września 2017, 21:58
Dlatego też postawiłem remis z Lazio w typerze.
0
zbylon
zbylon
6 września 2017, 22:47
Zespół w tamtych czasach świetnie grał w LM ale na krajowym podwórku zaliczał wpadki. To nie był problem z mentalnością. To była nieumiejętność Carlo stosowania rotacji i wprowadzania młodych piłkarzy. Jedynym młodym piłkarzem wprowadzonym odważnie przez Carlo był Kaka, ale na jego talencie to nawet ślepy by się poznał. Carlo miał też swoich ulubieńców, którzy grali bez względu na to w jakiej formie się znajdowali. Takim kimś był Ambrosini, którego dobre mecze można było policzyć na palcach jednej ręki. Tak samo było z Seedorfem, który po wielu dobrych sezonach zaliczył dwa słabsze, ale grał praktycznie zawsze. Dorobił się nawet na tej stronie ksywy 'tuptuś' czy 'dreptak' nie pamiętam. Sięgając głębiej pamiętam też jak Ancelotti nie umiał wykorzystać potencjału Rivaldo. Później ten sam problem miał też z Ronaldinho, zamiast którego na boisko wychodził właśnie drepczący Seedorf. Mnie osobiście defensywny styl Ancelottiego zawsze drażnił i uważam, że tamten Milan z innym trenerem mógł osiągnąć więcej w Serie A. A kto wie czy nie w Europie. Generalnie mieliśmy skład do którego start miał chyba tylko Real, ale nie potrafiliśmy tak jak Real zdominować rozgrywek we własnym kraju. No i głupie wpadki z Deportivo czy choćby finał z Liverpoolem, to były błędy trenera.
0
Zbanowany x2
Zbanowany x2
6 września 2017, 22:56
zbylon

nie obrażaj broń boże tuza ambrosiniego, gdyż dla wielu jest postrzegany jako legenda tego klubu.
1
zbylon
zbylon
6 września 2017, 23:02
Zdaję se z tego sprawę. Ja nigdy za Ambrosinim nie przepadałem i już kilkanaście lat temu dałem se spokój z wykłócaniem się o niego. Fenomen którego nigdy nie zrozumiem. Facet który przyszedł jako następca Desaillyego a nawet do pięt mu nie dorastał...
0
Zielony2009
Zielony2009
6 września 2017, 23:04
zbylon
orzesz ty, profanujesz najświętsze wartości takie jak Carlo i jego romb (trapez czy inny deltoid) w środku. To tak jak być chrześcijaninem, ale uznawać Jezusa za przereklamowanego kaznodzieje.

A tak na serio to kim miał grać, ławki praktycznie nie było. Jak się młodzi pojawiali to głównie cieniasy (Paluch czy Gourguff należeli to najlepszych z tego szrotu, a i tak są przeciętniakami).
0
Sakuragi
Sakuragi
6 września 2017, 20:21
Dawać mi już te mecze!
2
Alessio Romagnoli
Alessio Romagnoli
6 września 2017, 20:21
dida bronil jak w transie
3







PRZEJDŹ DO PEŁNEJ WERSJI