Kontuzjowany Andrea Conti bardzo mocno chciał obejrzeć mecz Milanu z Udinese na żywo z trybun San Siro, ale kategoryczne weto postawili lekarze. Po upływie kilku dni, włoski obrońca dopnie jednak swego. Zawodnik pojawi się dzisiaj na mediolańskim stadionie i będzie oglądał poczynania swoich kolegów w potyczce ze SPAL. Conti musi odpoczywać jeszcze przez kilka dni po zabiegu związanym z zerwanymi więzadłami, a następnie rozpocznie okres długiej rehabilitacji. Wiosną przyszłego roku reprezentant Włoch powinien wrócić do dyspozycji trenera Vincenzo Montelli.